Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Rozproszenie” z nowym wymiarem „poezjowania”. Rozmowa z Barbarą Jendrzejewską o jej najnowszej książce

Justyna Tota
Justyna Tota
Nowy tom poezji „Rozproszenie” Barbary Jendrzejewskiej ukazało się dzięki stypendium artystycznemu prezydenta Bydgoszczy i zostało wydane przez bydgoskie Wydawnictwo Pejzaż. Spotkanie z poetką połączone z promocją tomiku 14 lutego o godz. 18 w Kawiarni Literackiej DK „Modraczek” (ul. Ogrody 15), wstęp wolny
Nowy tom poezji „Rozproszenie” Barbary Jendrzejewskiej ukazało się dzięki stypendium artystycznemu prezydenta Bydgoszczy i zostało wydane przez bydgoskie Wydawnictwo Pejzaż. Spotkanie z poetką połączone z promocją tomiku 14 lutego o godz. 18 w Kawiarni Literackiej DK „Modraczek” (ul. Ogrody 15), wstęp wolny Ze zbioru Barbary Jendrzejewskiej
Bydgoska poetka Wiesława Barbara Jendrzejewska, dla przyjaciół Bacha, swój ósmy tom poetycki pt. „Rozproszenie” będzie promować 14 lutego o godz. 18.00 w Kawiarni Literackiej Domu Kultury„Modraczek” na Wyżynach. Ma być poetycko, malarsko i muzycznie. Tymczasem specjalnie dla Czytelników „Expressu” autorka przedpremierowo zdradza nam nieco o swym najnowszym tomiku.

Amerykański poeta i krytyk Edward Hirsch w jednym z wywiadów stwierdził, że czasami rozproszenie tworzy miejsce na poezję. Czy tak właśnie zrodził się Pani najnowszy tom poezji pod tytułem, nomen omen, „Rozproszenie”?
Barbara Jendrzejewska: Przywołała Pani jednego z najwybitniejszych żyjących poetów amerykańskich, który nazywany jest „adwokatem poezji”. Rozległa erudycja i pasja, z jaką zachłannie czyta i propaguje poezję, sprawiła, że – jak powiadają - jego krytycznoliterackie książki, wśród nich „How to Read a Poem”, zyskały status bestsellerów. Zgadzam się, z jego stwierdzeniem, „że czasami rozproszenie tworzy miejsce na poezję”, ale tak naprawdę z podkreśleniem słowa „czasami”. Jest w moim najnowszym tomie kilka takich wierszy. Jest też wiersz o takim tytule, który, jak myślę, wiele wyjaśni Czytelnikowi.

Pozwoli Pani, że zapytam nieco przewrotnie: Co Panią w obecnych czasach „rozprasza” najbardziej? I czy poetę rozpraszać może coś pozytywnie?
Barbara Jendrzejewska: Pozytywnie rozprasza mnie moja kochana jedyna wnuczka i w ogóle małe dzieci oraz ich szczere postrzeganie świata, a też piękno, niezwykłość i doskonałość natury, wobec której wciąż brakuje nam i szacunku, i pokory, a to już obraca się przeciw nam. Niestety.

Pytam zarówno o te negatywne, jak i pozytywne aspekty codzienności, bo zastanawia mnie, czy z czasem nawet poeta nie potrzebuje silniejszych bodźców do tego, by pisać współcześnie wiersze…
Barbara Jendrzejewska: Oczywiście, że potrzebuje i wcale nie musi ich szukać. Są obok nas i wśród nas wciąż żywe czy tego chcemy, czy nie, „co widać, słychać i czuć”, a co na pewno znajdą Czytelnicy w tym tomie.

To już Pani dziewiąty tom poetycki. Jak bardzo jest on – w Pani odczuciu – inny od wcześniejszych?
Barbara Jendrzejewska: W sumie to moja dziesiąta książka literacka, jeśli wliczyć jeden e-book, a ósma poetycka. Myślę, że jest ona bardzo dojrzała, bardziej niż poprzednie i w treści odkrywa moje nowe emocje. Wszystkie wiersze umieściłam w pewnej ramie. A nade wszystko wprowadziłam do tego tomiku zupełnie nowy typ wiersza w cyklu „Miniaturki”, który może wywołać zaskoczenie, albo sprzeciw dla takiego poezjowania, ale ufam, że znajdzie też swoich zwolenników. Jestem ciekawa reakcji Czytelników, a zwłaszcza krytyków literackich.

Zachód słońca z konturem miasta na horyzoncie przyciąga uwagę na okładce Pani najnowszego tomu poezji. Wiem, że Pani uwielbia fotografować wschody i zachody słońca. Skąd to zamiłowanie do utrwalania akurat tego momentu?
Barbara Jendrzejewska: Wschody słońca, to dla mnie początek, otwarcie i wielka niewiadoma, co przyniesie rodzący się dzień. Te fotografuję niezwykle rzadko, bo jestem „sowa” i niestety, często je przesypiam, ale podziwiam na fotografiach mojej imienniczki z Gdańska. Natomiast zachody to zamyślenie, uspokojenie, wyciszenie i zamknięcie pewnych etapów, a jedne i drugie obdarzyła natura wyjątkowo pięknymi barwami, kształtami, scenografiami, więc niesamowicie mocno poruszają moje doznania estetyczne i malarskie. I nie potrafią być banalne, jak na niektórych obrazach się zdarza.

Ten tom poezji postanowiła Pani wzbogacić także autorskimi malarstwem Katarzyny Baszak. Czy te obrazy powstawały częściowo z inspiracji Pani wierszami?
Barbara Jendrzejewska: Bardzo się cieszę, że obrazy Kasi znalazły się w moim jubileuszowym, dziesiątym tomie. Od zawsze je podziwiam, ale powstanie ich nie miało związku z moją poezją, choć myślę sobie, że obie mamy podobne widzenie świata: kochamy ludzi i naturę, i temu dajemy wyraz w naszej twórczości, stąd – jak sądzę – uzupełniają się wzajemnie. Często integruję malarstwo z poezją. Wcześniej wśród moich wierszy znalazły się obrazy Aleksandry Kaszowskiej w „Salcie” i Renaty Brzozowskiej w „Studium dłoni”, czy Adama Fiali w „Nocy rudych traw”.

Nie bez powodu próbuję podpytać o związek wierszy i obrazów, bo przecież część Pani wcześniejszych tekstów poetyckich doczekała się opracowań muzycznych. W tomie „Rozproszenie”, o którym rozmawiamy, wskazałaby Pani na najbardziej melodyjny tekst, który z powodzeniem mógłby zacząć żyć jako piosenka?
Barbara Jendrzejewska: Nie, w tym tomie nie ma wierszy z zamysłem na piosenkę. Tak naprawdę nigdy nie pisałam tekstów do śpiewania. Kompozytorka sama je odnalazła i często (za moją zgodą oczywiście) coś w wybranych przeredagowała, by stworzyć rym i rytm, napisać muzykę i zaśpiewać, ale wtedy to już w zasadzie były inne teksty, choć w wokalnej interpretacji, podobają się nadal i reedycja nagrań trzech płyt z moją poezją śpiewaną wciąż cieszy się dużym powodzeniem. Dopowiem też, że wokalistka, która zechce wypatrzyć i zaśpiewać moje nowe wiersze, będzie mile widziana.

Słyszałam, że na spotkanie autorskie, promujące tomik „Rozproszenie”, planuje Pani przygotować wiele atrakcji. Czy uchyli Pani naszym Czytelnikom rąbka tajemnicy?
Barbara Jendrzejewska: Na pewno będzie poetycko-malarsko-muzycznie przy wybornej kawie, a szczegóły 14 lutego o godz. 18.00 w Kawiarni Literackiej w Domu Kultury „Modraczek”. Zapraszam serdecznie.

Wiesława Barbara Jendrzejewska

„Rozproszenie” z nowym wymiarem „poezjowania”. Rozmowa z Barbarą Jendrzejewską o jej najnowszej książce
Barbara Jendrzejewska

– ps. BACHA - ur. w Tucholi, od ponad 30. lat mieszka i pracuje w Bydgoszczy, członek Stowarzyszenia Autorów Polskich i RSTK. Ukończyła filologię polską i bibliotekoznawstwo oraz podyplomowe : dziennikarstwo, psychologię i filozofię. Opublikowała ponad 300 artykułów w pismach specjalistycznych. Jako poetka debiutowała w 1986 r. w Polskim Radiu, u Jerzego Sulimy-Kamińskiego.

Wydała książki poetyckie:
Na strunach ciszy (1999), Dotyk (2006), Noc rudych traw (2008 i 2012), Salto (2011), W kolędowy czas… (2011), Tyle (2012), Studium dłoni (2014) i dwie prozatorskie: Z kobietą na półpiętrze (2008) oraz e-book Mężczyzna na piętrze (2012).

Jest współautorką licznych almanachów, jej teksty były też publikowane w prasie literackiej i społeczno-kulturalnej. Wybrane wiersze poetki doczekały się opracowania muzycznego i w formie piosenek poetyckich zostały nagrane na płytach CD (Radio „PiK” Bydgoszcz): „Na strunach ciszy” (1999), „Zdarzyło się nam...” (2000), „Za zakrętem świata i dalej...” (2002); reedycja nagrań 2017 r.

Autorka od 2007 r. prowadzi Kawiarnię Literacką w Domu Kultury „Modraczek” na bydgoskich Wyżynach. Wystąpiło w niej 119. poetów z całego kraju. Utwory literatów, gości tejże kawiarni, znalazły się w trzech, zredagowanych przez nią, almanachach: Poeci na Wyżynach (2009), Ta podróż trwa… (2013) i Poetyckie Ogrody (2015).

Barbara Jendrzejewska otrzymała ponadto:

  • nagrody w ogólnopolskich konkursach literackich w dziedzinie poezji i prozy
  • II miejsce w plebiscycie radia „GRA” na „Kobietę Roku 2010”
  • statuetkę i tytuł „Kobiety z Pasją” przyznane przez Klub Środowisk Twórczych w Bydgoszczy (2011)
  • stypendia Prezydenta Miasta Bydgoszczy (2012, 2015, 2016 i 2018)
  • odznaczenie „Zasłużony dla Kultury Polskiej” (2013)
  • tytuł „NeoKobiety” w konkursie prozatorskim miesięcznika „Zwierciadło” (2014)
  • Nagrodę Prezydenta Miasta Bydgoszczy za twórczość literacką i działalność na rzecz kultury (2017)
  • nominację do tytułu Osobowość Roku 2017 w kategorii KULTURA przez Redakcję „Gazety Pomorskiej” (2018)

Piszą o niej: Słownik pisarzy regionu bydgoskiego (2008), Bydgoski leksykon literacki (2015) oraz Encyklopedia Osobistości Rzeczypospolitej Polskiej, Britishpedia (2018, IV edycja).

Burza Mózgów z Robertem Biedroniem w Inowrocławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!