[break]
W Bydgoszczy strefa płatnego parkowania działa od poniedziałku do soboty. W tygodniu od godz. 8 do 17, w sobotę - do godz. 14.
W wielu polskich miastach od piątkowego popołudnia przez cały weekend mieszkańcy nie muszą już martwić się o zakup biletu. Tak jest w stolicy, Krakowie, Gdańsku, Łodzi, Szczecinie, Lublinie i Białymstoku. Opłaty wciąż pobierają w Poznaniu, Wrocławiu, a także w Toruniu.
Zyska centrum miasta
Bydgoscy radni - zarówno z rządzącej koalicji, jak i z opozycji - chcą iść tropem miast, w których nie pobiera się w weekend opłat.
PRZECZYTAJ:Walczymy o bezpłatne parkowanie w centrum miasta w soboty [AKCJA "EXPRESSU"]
Rafał Piasecki, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska, twierdzi, że nasz pomysł ma wiele plusów. - Centrum miasta stałoby się bardziej dostępne dla mieszkańców i turystów. Ludzie częściej odwiedzaliby starówkę, jeździli na zakupy, na spacer po Wyspie Młyńskiej, do muzeum, czy też na obiad do restauracji. Myślę, że miasto stać na taki gest wobec mieszkańców - mówi. Obiecuje, że komisja będzie pracować nad propozycją.
To projekt, który jest bardzo przyjazny mieszkańcom. Może zachęcić ich do wizyty w centrum miasta. - Grażyna Kufel, radna PO
Klubowy kolega Piaseckiego, Tomasz Rega także deklaruje poparcie dla inicjatywy. - Po otwarciu centrum handlowego przy ul. Kujawskiej sytuacja miejskich kupców jest wręcz dramatyczna. Oni walczą o przeżycie. Ulica Długa świeci pustkami. Od lat zastanawiamy się, co zrobić, aby odżyła. Pomysł likwidacji opłat za parkowanie w soboty może być impulsem do tego, aby mieszkańcy Bydgoszczy zaczęli przyjeżdżać tu na zakupy - tłumaczy radny PiS. - Większy ruch w mieście to większe wpływy w kawiarniach i knajpach. Dla miasta to zysk w postaci podatków - dodaje.
PO i SLD też popiera
Na tak jest Grażyna Kufel, radna PO i zastępca przewodniczącego komisji gospodarki komunalnej. - To projekt, który jest bardzo przyjazny mieszkańcom. Taki pozorny drobiazg może bowiem zachęcić bydgoszczan do wizyty w centrum miasta. Będziemy ten pomysł analizowali na zebraniu komisji - zapewnia.
Pewne wątpliwości ma radny Platformy Janusz Czwojda. - Do mnie nie dochodzą sygnały na temat konieczności zniesienia opłat za parkowanie w soboty. Wiem, że w niektórych miastach, np. Poznaniu, wciąż są one pobierane. Projekt jest do rozpatrzenia. Wiąże się z jednak mniejszymi wpływami do kasy miasta, to trzeba przeanalizować - zauważa.
Jan Szopiński z SLD o naszej propozycji mówi: Bardzo dobry pomysł. Otworzymy centrum dla mieszkańców i dla turystów. Popieram - deklaruje.
Pomysł cieszy kupców
Optymistycznie do naszego pomysłu podchodzi Arkadiusz Miller, członek Stowarzyszenia Bydgoska Starówka, który prowadzi sklep „Rondelek” na ul. Długiej. - Podpisuję się obiema rękami. Wspieram każdą inicjatywę, która ma szansę ożywić centrum miasta. Z naszej ulicy znikają kolejne sklepy i lokale, bo ludzie wolą podjechać na zakupy tam, gdzie łatwo i bezpłatnie zaparkują - twierdzi.
Popierają nas także handlarze z placu Piastowskiego. - Ludzie przyjeżdżają w sobotę po większe zakupy, ale nie mają gdzie stanąć. Pod marketem jest za darmo, dlaczego nie może tak być i u nas, chociaż w ten jeden dzień - słyszymy na targowisku.
Drogowcy liczą
W kwietniu zeszłego roku Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej przeprowadził badania dotyczące funkcjonowania strefy płatnego parkowania w soboty. - Z analizy wynika, że w ten dzień zapełnienie jest niższe i w centrum miasta parkuje średnio o kilka, kilkanaście procent mniej samochodów niż w dni powszednie. Wynik analizy nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy strefa płatnego parkowania może być w sobotę zniesiona. Gdyby wskaźniki były niższe o połowę, odpowiedź byłaby prostsza. Przeprowadzimy dodatkowo symulację, która odpowie na pytanie, jak zachowają się kierowcy, gdyby opłaty zostały zlikwidowane - mówi Rafał Grzegorzewski, zastępca dyrektora ZDMiKP ds. transportu.
Drogowcy policzą też, o ile mniej pieniędzy wpłynie do miejskiej kasy w momencie, kiedy opłaty nie będą pobierane w weekendy. - Jeśli radni wyrażą taką wolę, to na sesji rady miasta jestem gotów zaprezentować wyniki naszych analiz - mówi Grzegorzewski.