Rada Osiedla Wzgórze Wolności nie zechciała poprzeć żadnej propozycji mieszkańców dzielnicy. Dlaczego?

[break]
Przed trudnym zadaniem stoją mieszkańcy Wzgórza Wolności. Z karty do głosowania wyczytać bowiem mogą, że rada osiedla nie poparła... żadnego ich wniosku. To jedyny taki przypadek w Bydgoszczy, by rada była przeciw mieszkańcom. Zakłopotania taką sytuacją nie kryje Zdzisław Tylicki, przewodniczący Rady Osiedla Wzgórze Wolności. - Dziwnie to wygląda na karcie, ale to nie jest tak, że nie rekomendowaliśmy żadnych pomysłów. Powiedziano nam, że lepiej będzie, jeśli wskażemy dwie najważniejsze dla rady propozycje i tak właśnie zrobiliśmy. Tyle że te dwie koncepcje zostały odrzucone przez komisję konkursową ze względów formalnych. Na liście pozostały więc te, które nie zyskały naszego poparcia.

- Zgłosiłem do programu Szlak Pamięci Narodowej i ustawienie tablic informacyjnych. Sam wyceniłem go na sporo więcej niż ostatecznie zakłada program (6 tysięcy złotych - red.) - mówi Piotr Częstochowski, działacz społeczny, członek osiedlowej rady. - Dzięki szlakowi nie tylko miejsca pamięci narodowej zyskałyby opiekę, ale trzeba byłoby zająć się chociażby schodami koło byłego browaru, bo tamtędy też szlak miałby prowadzić. Przy jednej okazji moglibyśmy załatwić wiele spraw ważnych dla Wzgórza Wolności - uważa pomysłodawca.

Projekt ciągle czeka

Część mieszkańców Wzgórza Wolności chce wybiegu dla psów przy ul. Toruńskiej, w okolicach Trasy Uniwersyteckiej. Inni zgłosili się z inicjatywą budowy placu zabaw i siłowni przy SP nr 56 na ul. Bośniackiej. Ostatni z pomysłów dotyczy miejsc rekreacji dla dzieci i młodzieży przy ul. Chorwackiej.

Bydgoszczanie ze Wzgórza Wolności zauważają jednak, że ich pomysł z poprzedniego programu Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego nie został jeszcze zrealizowany. Chodziło o rewitalizację okolic stadionu przy. ul Słowiańskiej. - Wysłaliśmy pismo w tej sprawie, z tego co wiem, to inwestycja ruszy, jak zbudowane zostaną już Zielone Arkady - twierdzi Zdzisław Tylicki.

Na Kapach chcą parkować

Mieszkańcy Kapuścisk zalali BBO swoimi pomysłami, ostatecznie weryfikację przeszło aż 12 z nich. Najwięcej pieniędzy pochłonąć miałaby budowa boiska wielofunkcyjnego przy ZS nr 34 oraz dwa projekty parkingowe - na 40 miejsc przy ul. Szarych Szeregów (250 tys. zł) i na 65 miejsc przy ul. Hubala Dobrzańskiego (195 tys. zł.). Kłopoty z miejscami dla samochodów są tak dokuczliwe, że projekty „parkingowe” zdominowały cały BBO dla tej dzielnicy.

Pomysłowe Szwederowo

Jeszcze więcej, bo 13 projektów przeforsowało do BBO Szwederowo. Najdroższym (wycenionym na dwieście tysięcy złotych) jest plac edukacyjny dla dzieci do nauki jazdy na rowerach i przepisów ruchu drogowego, który miałby powstać przy skwerze Alojzego Bukolta.

Osiedlowi radni rekomendowali jednak głosowanie jedynie na trzy pomysły - rewitalizację skweru Tadeusza Nowakowskiego, rozbudowę placu zabaw dla dzieci (m. in. betonowe stoły do tenisa) przy ulicy Goszczyńskiego oraz zadaszenie sceny plenerowej przy sali gimnastycznej przy MDK nr 2, przy ul. Leszczyńskiego.

Pomysłów nie brakuje także na Wyżynach. Rada osiedla chciałaby ostatecznie zlikwidować bariery architektoniczne dla osób niepełnosprawnych. Prace wyceniono na 60 tysięcy złotych. Ideą, która cieszy się poparciem radnych, jest także budowa placu zabaw i siłowni na terenie „Chemika”.

Wszystkie propozycje przejrzeć można i zagłosować (tylko na jedną z nich, niezależnie od miejsca zamieszkania) na www.bydgoszcz.pl/budzetobywatelski.