Przez te trzy lata, co prawda w sprawie tej inwestycji coś drgnęło, ale efektu nadal nie widać, bo peronu wiedeńskiego jak nie było, tak wciąż nie ma. A takie rozwiązanie jest naprawdę potrzebne z jednego ważnego powodu. Mam tu na myśli poprawę bezpieczeństwa.
Mnie i pewnie wielu mieszkańców ucieszyły też zapowiedzi wybudowania przystanków wiedeńskich także na ulicy Gdańskiej. Jestem jak najbardziej za. Wiele razy bowiem w drodze do pracy zdarzyło mi się, że wysiadając z tramwaju, przeciskałam się wśród aut, które wjechały w obszar przystanku, gdy motorniczy już otworzył drzwi pasażerom. I serce miałam w gardle.
Jednak w kwestii peronów wiedeńskich na ul. Gdańskiej zachowuję umiarkowany optymizm, bo przykład ul. Focha, pokazuje, że może to potrwać. Oby, nie latami.
TUTAJ przeczytasz komentowany artykuł (kliknij, żeby przejść)
Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.