Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed śpiewaniem pchała kulę [WYWIAD z Jolantą Wagner, śpiewaczką z Opery Nova]

Magda
Z Jolantą Wagner, śpiewaczką (sopran), która niedawno wykonywała partię Halki w najnowszej premierze Opery Nova, rozmawia Magdalena Jasińska.

<!** Image 3 align=none alt="Image 212345" sub="Jolanta Wagner
[Fot.:Ireneusz Sanger]">

Z Jolantą Wagner, śpiewaczką (sopran), która niedawno wykonywała partię Halki w najnowszej premierze Opery Nova, rozmawia Magdalena Jasińska.

Skąd się Pani wzięła? Bo nieoczekiwanie pojawiła się Halka - pełnokrwista i wszyscy przecierali oczy.

Jeżeli z zaskoczenia i zadowolenia, to bardzo się cieszę. Pojawiłam się z Mazur, ale jestem absolwentką Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, w klasie śpiewu pani profesor Katarzyny Rymarczyk, również przed laty grającej Halkę.

Do tej pory śpiewała Pani w chórze Opery Nova...

W Bydgoszczy przyjęto mnie na stanowisko solisty chóru, co umożliwiło mi przygotowanie partii Halki.<!** reklama>

To niesamowite, bo osoby, które kończą klasę śpiewu w Akademii Muzycznej, nie chcą śpiewać w chórze...

Tak się potoczyły moje losy. Miałam swój debiut w „Operze na Zamku” w Szczecinie, debiutowałam tam partią Halki, potem kreowałam partię Pięknej Heleny Offenbacha pod kierownictwem muzycznym Warcisława Kunca. Mieliśmy wiele planów muzycznych, jednak tak się potoczyły losy opery, że wróciłam do Bydgoszczy. Dyrektor Maciej Figas nie mógł mnie zatrudnić na stanowisku solistki, dlatego postanowiłam śpiewać w chórze.

W pierwszej obsadzie solistów, która pracowała nad „Halką”, Pani nie było. Dopiero później dołączyła Pani do zespołu...

- To prawda, dołączyłam do zespołu w lutym, kiedy już próby trwały. Powolutku, z próby na próbę, coś się we mnie otwierało. Szczęśliwie tak to się skończyło, że zaśpiewałam dwie premiery. Niebywała historia, sama do tej pory się zastanawiam, ale chyba tak musiało być.

Co dalej, bo zasmakowała Pani śpiewania solowego.

Nie wiem, co będzie dalej. To jest ogromna przyjemność i niesamowita radość, kiedy nie milkną brawa po spektaklu. A co dalej? Po kilkudniowej przerwie po premierze, wróciłam do chóru i będę wykonywała tę pracę z takim samym zaangażowaniem.

To wypełnimy ankietę osobową. Znak zodiaku?

Baran, 13 kwietnia.

Wady?

Chyba upór. Jestem też roztrzepana.

Zalety?

To mogą powiedzieć moje koleżanki i koledzy.

Skąd się wzięło u Pani śpiewanie?

To przypadek, szkołę średnią skończyłam w Olsztynie, ale też równolegle uczyłam się w liceum muzycznym. Plany jednak miałam zupełnie inne, bo chciałam wstąpić do Akademii Policyjnej w Szczytnie. W ogóle pochodzę z małej miejscowości około 60 kilometrów od Suwałk. Śpiewanie wyszło przez przypadek, bo zajmowałam się sportem - pchałam kulę.

Ze swoją posturą to Pani za daleko nie pchała...

Całkiem nieźle mi to wychodziło. Poszłam do Olsztyna do liceum, ale do tego liceum chodzili koledzy, którzy też uczyli się w szkole muzycznej i załapałam bakcyla. Scena mnie na tyle wciągnęła, że wybrałam się na bydgoską Akademię Muzyczną, licząc na to, że trafię do pani profesor Rymarczyk i tak się stało.

Czy ma Pani marzenia zawodowe na miarę teatralnego Hamleta?

Mam, chciałabym się dalej rozwijać. Mój głos to jak najbardziej Tosca, Abigail (Nabucco) - są takie partie, które chciałabym zaśpiewać. Byłabym szczęśliwa gdybym dostała ponownie szansę i była tak mordowana jak przez ostatnie miesiące. Zobaczymy jak to się wszystko potoczy, nie mam konkretnych planów. Bardzo lubię swoją pracę, ona mnie cały czas bardzo kręci.

Magda Jasińska zaprasza do wysłuchania audycji „Zwierzenia przy muzyce” w Polskim Radiu Pomorza i Kujaw w każdą środę o godzinie 18.05 i sobotę o godzinie 22.05.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!