https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Prawdę i tylko prawdę" recenzuje Ewa Czarnowska-Woźniak

Ewa Czarnowska-Woźniak
"Prawda i tylko prawda" - najnowszy thriller Stefana Ahnhema, cenionego pisarza i scenarzysty
"Prawda i tylko prawda" - najnowszy thriller Stefana Ahnhema, cenionego pisarza i scenarzysty Mat. Wyd. Marginesy
Taki pomysł na wakacje ma naprawdę wielu zwolenników. Ty masz dom (mieszkanie) w ciekawej okolicy, ja tak samo, zamieńmy się, będzie fajnie. Oczywiście, to patent wcale nie dla wszystkich, nie tylko dlatego, że nie wszystkie lokalizacje są tak samo atrakcyjne.

Carlowi Westerowi pomysł zamiany sztokholmskiej willi na dom innej pary w kalifornijskim Santa Cruz wcale nie przypadł do gustu. Stać go było na pięciogwiazdkowy hotel, lubił być obsługiwany i mieć wszystko pod kontrolą. Dla Carla nawet opuszczenie Szwecji w przełomowym momencie biznesowej kariery było trudne, a już wychodzenie dalej poza strefę komfortu wręcz nie do przyjęcia, ale… Tym razem jednak postanowił odpuścić (?) i dać żonie Helenie wolną rękę. Wyszukanie wakacyjnego domu na drugim końcu świata i załatwienie wszelkich formalności miało być dla niej lekarstwem na traumę związaną z utratą dziecka.

Ich dom zajęli Harrisowie, szwedzko-amerykańskie małżeństwo, również bezdzietne. Adam przyjechał do rodzinnego kraju na przełomową dla swojej artystycznej drogi wystawę, jego żona Scarlett zajmowała stanowisko „przy mężu”, choć tak naprawdę to jej bajecznie pojemny majątek rodzinny zapewniał obojgu komfortowe życie. I dla niej wyprawa za wielką wodę nie okaże się jednak sposobem na zapomnienie o tragicznej śmierci ukochanego brata.

Zarys fabuły - i w zasadzie to wszystko, co można napisać o tym, co się wydarzy w „Prawdzie i tylko prawdzie”, thrillerze Stefana Ahnhema. Wszystkie zaskakujące sytuacje i zdarzenia, które lawinowo zaczynają niepokoić niektórych „urlopowiczów” w ich nowych miejscach, na razie wskazują tylko na to, że ani w Stanach, ani w Szwecji nie zanosi się na wakacje marzeń. Ktoś – i tam, i tu – robi jednak wszystko, by nie dopuścić do ich zakończenia na umówionych wcześniej warunkach. I wkrótce przestanie chodzić tylko o to, że w basenie pływa rozkładający się szczur, rury dudnią, a w obu willach znajdują się dziwne pomieszczenia z jeszcze dziwniejszym wyposażeniem i pamiątkami. Na dodatek, w obu domach coraz częściej pojawia się policja. I nie bez przyczyny.

To wszystko, co można napisać nie zdradzając szczegółów. Podobnie jak – bez spoilerów – nie można dobrze wytłumaczyć, dlaczego intryga jest tak... niedorzeczna. Potrafię sobie bowiem wyobrazić kilka innych sposobów osiągnięcia wszystkich celów, na którym zależało czarnym charakterom tej historii, bez potrzeby uruchamiania tak misternie zakręconego, wieloletniego planu.

Jedno trzeba powieści Ahnhema oddać – ma potencjał filmowy. Wyobrażam sobie, jak dobrze ta wizualno-dźwiękowa spirala strachu sprzedałaby się na ekranie, jak malowniczo wyglądałaby scenografia i pływające tu i tam trupy… Nie zapominajmy, wszak to twórczość wielokrotnie nagradzanego scenarzysty filmowego i telewizyjnego (m.in. „Wallandera”), tłumaczonego na kilkanaście języków. Z pewnością stać go już więc na każdy wakacyjny adres. Mnie tą podróżą nie kupił.

Stefan Ahnhem, Prawda i tylko prawda, Wyd. Marginesy, Warszawa 2024

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski