I fajnie, bo tylko zebranie większej ilości tego plastiku, gwarantuje pomyślność i konkretną pomoc w postaci większej sumy pieniędzy, które wesprą leczenie pani zmagającej się z chorobą nowotworową. Nie od dziś wiadomo, że w jedności siła. W tym akurat przypadku jasno został określony cel zbiórki i na pewno warto wesprzeć tę akcję. Ale niestety, licho nie śpi. I co jakich czas słyszymy o fałszywych akcjach. Dlatego warto, by za każdym razem, w szczególności, gdy wpłacamy pieniądze, sprawdzić organizatora i cel zbiórki. Nie nabijamy kabzy oszustom, ale naprawdę potrzebującym.
Pomagajmy, ale z głową


Fordońskie szkoły skrzyknęły się, by pomóc chorej nauczycielce i zbierają nakrętki. Akcja tak się rozkręciła, że dołączają do niej kolejni chętni.