Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł O.: król nokautu czy uniku? [Kronika bydgoska]

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Paweł Olszewski - do miłośników ziemi bydgoskiej nie przystał, bo poczuł lipę
Paweł Olszewski - do miłośników ziemi bydgoskiej nie przystał, bo poczuł lipę Dariusz Bloch
Jaką mamy pociechę z posłów miłośników ziemi bydgoskiej? Mizerną - sami to przyznają.

Są mężczyźni, którzy całe życie marzą o eksplozji swej męskości i mimo to umierają niezaspokojeni. A są tacy, którym ślepy los w jednej chwili nabija męski trzos. Parę dni temu szczęście uśmiechnęło się do posła Pawła Olszewskiego. Jego błyskawiczny nokaut na boksującym o parę wag wyżej zawodniku klubu PiS, Marku Suskim, dzięki zapisowi walki na YouTube do wczoraj obejrzało 29 tys. miłośników pięściarstwa. Więcej kibiców Olszewski nie miałby nawet podczas gali w kasynach Trumpa w Las Vegas. Niestety, moc pięści Pawła Olszewskiego jest tak piorunująca, że część obserwatorów nie dość, że nie zauważyła decydującego ciosu, to nawet nie była pewna, kto tę fangę Suskiemu zasunął.

Komisarzem w prezydenta Bydgoszczy?

Zrazu podejrzenie padło na posła Szczerbę zapewne dlatego, że Michał Szczerba to krew z krwi, rodzone dziecię Kazimierza Szczerby, dwukrotnego medalisty olimpijskiego w boksie - z Montrealu i Moskwy. Ojciec Pawła Olszewskiego, jeśli dobrze kojarzę, preferował zaś nie szermierkę na pięści, lecz ślizganie się falach mórz i posadzkach gabinetów. Usprawiedliwiona jest też zatem hipoteza, iż Olszewski junior - jak sam zresztą głosi - sprytnie wyślizgał się z klinczu zawodnika PiS, czym spowodował jego upadek. Na miejscu Pawła Olszewskiego nie upierałbym się jednak przy tej wersji. Publiczność kocha królów nokautu, a nie mistrzów uniku. Dziś zatem może jeden i drugi widz ponarzeka głośno, że bydgoski lider PO to łobuz, ale generalnie lepiej mieć opinię łobuza niż ślizgacza.

Przy okazji oceny walki Olszewski - Suski przekonać można się też było, jak trudne zadanie mają bokserscy sędziowie punktowi. Kilkakrotnie odtworzyłem sobie kilkunastosekundowy zapis starcia obu pięściarzy i wciąż nie jestem pewien, co przesądziło, że Marek Suski poszedł na deski. Nie sądzę, by inni kibice dysponowali lepszym materiałem do analiz, a przecież jedni z niezłomnym uporem opowiadają się za nokautem, podczas gdy drudzy równie stanowczo głoszą, że to był sprytny unik. Niewierny Tomasz w dzisiejszej Polsce nie miałby nadziei na zbawienie. Bo tu od pewnego czasu każe się ludziom wierzyć na przekór temu, co udaje się zobaczyć.

Najważniejsze inwestycje 2017 roku w Bydgoszczy

Na pewno nie da się zobaczyć porozumienia ponad podziałami, które miało zjednoczyć w wysiłkach członków Parlamentarnego Zespołu Miłośników Ziemi Bydgoskiej. Rok temu połączył on dziewięciu posłów okręgu bydgoskiego. Poza zespołem są jedynie Paweł Olszewski (czyżby jednak mistrz uników?), inowrocławianin Krzysztof Brejza i warszawiak Bartosz Kownacki. W rocznicę ślubów miłośników (przez ten czas zdążyli wybrać przewodniczącego i odbyć dwa nieznaczące spotkania w niepełnym gronie) przeczytałem godne Świętoszka tłumaczenia i kajania się z powodu bezczynności.

Andrzej Bobkowski z KOD w Bydgoszczy przywitał zgromadzonych przed Drukarnią: - Więcej nas niż wczoraj. Może jutro będzie jeszcze więcej. 16 grudnia próbowano w Polsce zastrzelić demokrację. Mam nadzieję, że razem, wspólnie nie pozwolimy tej demokracji w Polsce zabić. Cieszę się, że jest nas dużo. Nie przypadkiem zgromadziliśmy się pod siedzibą PIS-u. Ja mimo wszystko mam nadzieję, że tam pozostali ludzie przyzwoici. Mam nadzieję, że usłyszą to, co mówię. Mam nadzieję, że pomyślą; że mogą jeszcze zmienić swoje postępowanie. Będziemy protestować w Warszawie i wszędzie tam, gdzie jest to potrzebne. Będziemy konsekwentnie budować obywatelskie społeczeństwo. Żeby, jak już wygramy, żeby nasza demokracja nie była już zagrożona w ten sposób. Precz z PiS-em!

W sobotę KOD manifestował w Bydgoszczy. Obecni? M.in. prezyd...

Taka postawa skojarzyła mi się od razu z gorącą dyskusją wokół udziału prezydenta Bydgoszczy w sobotniej manifestacji opozycji pod śp. galerią „Drukarnia”. Czy Rafał Bruski jako prezydent wszystkich bydgoszczan powinien podskakiwać pod transparentami opozycji? W zasadzie zgadzam się z jego krytykami, że nie da się oddzielić prezydenta Bruskiego od obywatela Bruskiego. Ale czy podobnego zarzutu nie można też skierować do posłów? Są przecież posłami ziemi bydgoskiej, a widać przede wszystkim to, że są z PiS, PO, Nowoczesnej, Kukiz’15 czy PSL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!