https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od spalarni do ekoelektrociepłowni

Sławomir Bobbe
Dariusz Bloch
Bydgoska spalarnia ma zostać oddana do użytku pod koniec roku. Jak na inwestycję wartą setki milionów złotych, ciągle towarzyszy jej sporo niewiadomych. Nie wiadomo na przykład, ile śmieci trafi do spalarni z Torunia.

A to może mieć kluczowe znaczenie nie tylko dla opłacalności jej działania, ale również spełnienia wymogów, które przed spalarnią - pożyczając pieniądze - postawiły instytucje kredytujące. Swoją drogą przy okazji budowy spalarni obserwować można ciekawe zdarzenia.

PRZECZYTAJ:O kosztach w spalarni nie będą decydować radni z Torunia - uważa radny PiS

O ile kiedyś nikt śmieci komunalnych nie chciał, teraz śmieci chce mieć każdy, bo na śmieciach można zrobić doskonały biznes. Ciekawe jest również to, że spalarnia - nazywana tak przez wszystkich, tylko nie przez władze ProNatury, która od czasów społecznych protestów unika tej nazwy jak ognia - zmienia ciągle nazwę.

Jeszcze niedawno był to Zakład Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych (czyli ładnie nazwana spalarnia). Teraz to już nie spalarnia, ani żaden ZTPOK, a... elektrociepłownia. I to nie byle jaka bo... ekoelektrociepłownia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski