Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko rolnicy chcą jarmarku

Marek Wojciekiewicz
Rozmowa z Bogdanem Tarachem, sołtysem Kozłowa, jednym z wielu rolników, którzy decyzję o likwidacji jarmarku w Kozłowie uznają za zbyt pochopną.

Rozmowa z Bogdanem Tarachem, sołtysem Kozłowa, jednym z wielu rolników, którzy decyzję o likwidacji jarmarku w Kozłowie uznają za zbyt pochopną.<!** Image 2 align=none alt="Image 207327" sub="Bogdan Tarach przekonuje, że funkcjonowanie tradycyjnego jarmarku, przynosi korzyści nie tylko rolnikom / fot. Marek Wojciekiewicz">

Jarmark w Kozłowie działał z powodzeniem przez kilkadziesiąt lat, dlaczego od stycznia zaniechano jego organizacji?

Jak zwykle w tle są sprawy finansowe. Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”, która dotąd zajmowała się prowadzeniem jarmarku, twierdzi, że ma dość dokładania do tego interesu. W tej sytuacji ciężar organizacji takiego targowiska powinna przejąć gmina.

Dlaczego funkcjonowanie targowiska jest dla rolników takie ważne?

Jarmark w Kozłowie był ostatnim tego typu targiem na terenie powiatu świeckiego. Teraz rolnik, który chce sprzedać swoje produkty, musi dojeżdżać aż do Koronowa. To samo dotyczy drobnych rękodzielników, wikliniarzy, kowali, producentów sprzętu do połowu ryb, itp. Z możliwości zaopatrywania się bezpośrednio u rolników korzystali również mieszkańcy Świecia, drobni hodowcy drobiu lub gołębi. Trudno też nie docenić kulturowej roli takiego miejsca. Jarmark jest doskonałym miejscem do wymiany informacji i doświadczeń przez jego uczestników. Powody, dla których istnienie tego miejsca jest niezbędne, można mnożyć. Ci, którzy uważają, że w naszych czasach jarmark to przeżytek, są w błędzie. W rękach polskich rolników jest jeszcze wiele sprzętu pamiętającego lata pięćdziesiąte. Części zamienne do tego typu maszyn dostępne są tylko właśnie w takich miejscach.

Jakie są koszty prowadzenia jarmarku?

Z pobieżnych obliczeń wynika, że jest to około 30 tysięcy rocznie, w to jest też wkalkulowana obsługa weterynaryjna. Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” deklaruje udostępnienie placu w Kozłowie lub w Grucznie za symboliczna złotówkę. Można też taki jarmark organizować tylko raz w miesiącu, to znacznie ograniczyłoby koszty. <!** reklama>

Co można zrobić, by przekonać władze gminy do podjęcia korzystnej dla rolników decyzji?

Ruszyła już spontaniczna akcja zbierania podpisów pod petycją w tej sprawie, mam nadzieję, że przyniesie ona pożądany skutek i znany od wieków tradycyjny jarmark, znowu pojawi się na gospodarczej mapie gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!