Agencja Fitch Ratings założyła w swojej analizie, że dochody budżetu miasta z podatków i opłat lokalnych będą rosły. Chcę jednak uspokoić, że nie oznacza to w żadnym wypadku, iż zamierzamy jako miasto przedstawiać radnym do akceptacji jakiekolwiek propozycje podwyżek. Wzrost ma wypływać z zupełnie innych przyczyn, głównie z oparcia o rozwijającą się bazę podatkową. Najważniejsze, że mamy w mieście wyjątkowy spadek bezrobocia, co oczywiście oznacza wyższe dochody z podatku PIT.
Reprezentanci Fitch obejrzeli Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, a ogromna liczba nowych inwestycji w tym już miasteczku przemysłowym zrobiła na nich olbrzymie wrażenie. Nowe inwestycje w praktyce oznaczają natychmiastowe wyższe wpływy z podatku od nieruchomości - dotyczy to obiektów przeznaczonych m.in. na cele logistyczne. W przypadku innych, produkcyjnych, mamy system ulg, ale docelowo oznacza to także większe wpływy.
PRZECZYTAJ:Dobrze się dzieje w Bydgoszczy [FINANSE MIASTA]
Z uwagi na dużą liczbę inwestycji i spadek bezrobocia, zaczynamy na rynku pracy mieć do czynienia z sytuacją, kiedy firmy zaczynają konkurować o pracowników. Robią to w sposób prosty - podnosząc wynagrodzenie. To z kolei ma znaczenie dla wzrostu wpływów z podatków od wynagrodzeń.
Przypomnę, że już wcześniej zapowiadałem zdecydowaną poprawę sytuacji gospodarczej w mieście oraz poprawę ratingu. Agencja Fitch już w ubiegłym roku była u nas z wizytą. Wydawało się, mówiąc krótko, oczywiste, że albo Fitch rating podniesie, albo perspektywę w stosunku do Bydgoszczy określi jako stabilną.
