Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw na pogotowie, potem na koncert [ZNANI I SŁAWNI W BYDGOSZCZY]

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Światosław Richter w podróży. Właśnie wysiada z pociągu. Rok 1966
Światosław Richter w podróży. Właśnie wysiada z pociągu. Rok 1966 WIKIPEDIA
Nazwisko Światosława Richtera ekscytowało w swoim czasie melomanów na całym świecie. Być na jego występie było dla wielu szczytem marzeń. Do Polski przyjechał zimą 1963 roku. Wystąpić miał jedynie raz, w sobotę, 9 marca. W sali Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy.

[break]
Był niezwykłym wirtuozem fortepianu, często okrzykiwanym najwybitniejszym pianistą XX wieku, znakomitym odtwórcą. Dość wcześnie zrezygnował z prób komponowania utworów własnych. Skupił się na precyzyjnej interpretacji dzieł wielkich pianistów, głównie XIX-wiecznych.

Światosław Richter do dziś pozostaje trudną do oceny postacią, wymykającą się wszelkim schematom. Często był na Zachodzie identyfikowany jako muzyk bez zastrzeżeń i wahania popierający komunistyczny reżim w ZSRR. On sam swoim zachowaniem (unikał wielkich zapełnionych sal i zaplanowanych na wiele miesięcy tournée) zapracował sobie na miano ekscentryka. Dla miłośników muzyki nie miało to jednak większego znaczenia. Byli pod urokiem jego wirtuozerskiej gry.

Ulubieniec Prokofiewa

W czasie II wojny Richter stał się ulubieńcem najbardziej prostalinowskiego muzyka, za jakiego był uważany Sergiusz Prokofiew. Hołubiony przez samego Stalina artysta miał się wyrazić o Światosławie Richterze jako o wielkim geniuszu pianistyki. W 1949 roku, m.in. dzięki tak dobrej ocenie, Światosław Richter za swoją grę otrzymał Nagrodę Stalinowską. Stała się ona dla niego przepustką do wielkiej kariery. Występy już po śmierci Stalina na Zachodzie przyniosły mu uznanie światowej krytyki i popularność.

Do Polski Światosław Richter przyjechał zimą 1963 roku. Dotarł wówczas do Warszawy pociągiem z Brukseli, kończąc w ten sposób triumfalne tournée po zachodniej Europie. W naszym kraju wystąpić miał jedynie raz, w sobotę, 9 marca. W sali Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy.

Z rozbitą głową

Drogę z Warszawy do naszego miasta Richter pokonał samochodem w dniu koncertu, jednak wysiadając z auta przed hotelem „Orbis” przy ul. Gdańskiej rozbił sobie głowę o drzwi i to tak niefortunnie, że musiano go przewieźć na pogotowie, gdzie rana została zszyta. Pomimo to wirtuoz nie odwołał swojego koncertu, za to rozpoczął się on z dwugodzinnym opóźnieniem. Pianista narzekał po występie na silny ból głowy, wystąpił też, aby ukryć bandaż, w oryginalnej, rosyjskiej ludowej czapeczce.

Sala koncertowa była, oczywiście, wypełniona do ostatniego miejsca. Połowę widowni stanowili melomani z Warszawy i innych większych miast, którzy walczyli od dawna jak lwy o bilety na występ.

Richter grał na fortepianie praktycznie wszystko. Żywił się muzyką, dla niej wstawał i dla niej szedł spać. - Szymon Kowalski, pianista

W Bydgoszczy Richter zagrał w pierwszej części swojego recitalu cztery utwory Franza Schuberta, a w drugiej części swoją ulubioną sonatę A Prokofiewa. Mistrz po koncercie nie zgodził się na udzielenie wywiadu dla Polskiego Radia motywując to tym, że... nigdy w życiu nie mówił jeszcze do mikrofonu i nie ma ochoty tego zrobić. Mało tego, porozmawiał chwilę tylko z jednym dziennikarzem, nie zgadzając się nawet na... robienie notatek w trakcie swojego wypowiadania się. Przejęty sytuacją red. Jerzy Fiedosiejew z rozmowy zapamiętał tylko tyle, że Richter darzy Polaków przyjaźnią, podoba mu się nasz kraj i chciałby do Bydgoszczy przyjechać drugi raz.

Po występie słynny muzyk, zasłaniając się umiejętnie rękoma, uniemożliwił wykonanie nawet jednego zdjęcia czyhającym na tę okazję fotografom, nie pozwolił się także sfilmować ekipie Polskiej Kroniki Filmowej.

Teczka osobowa: Światosław Richter

Wybitny muzyk - pianista.

Pochodził z mieszanej rodziny, jego ojciec był potomkiem niemieckich osadników na Powołżu, matka - Rosjanką. Urodził się w 1915 roku w zdominowanym wówczas narodowościowo przez Polaków Żytomierzu, ale dorastał w wielokulturowej Odessie.

Pierwsze muzyczne kroki stawiał pod okiem ojca - organisty. Karierę zrobił po studiach w Moskwie, a szczególnie głośno było o nim w latach bezpośrednio po II wojnie, kiedy stał się ulubieńcem prostalinowskiego kompozytora - Sergiusza Prokofiewa. Sam Richter jednak do partii komunistycznej nie wstąpił, być może dlatego, że w 1941 roku w trakcie czystek rozstrzelano jego ojca - jako zdrajcę i szpiega.

Pod koniec życia mistrz wycofał się z wielkich publicznych występów. W 1986 roku objechał np. całą niemal Syberię, grając często w małych miastach w przypadkowych pomieszczeniach. Potem dopadła go depresja i przestał grać. Zmarł na zawał serca w Moskwie w 1997 roku w wieku 82 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!