Zobacz wideo: Teatr Kameralny w Bydgoszczy. Jak prezentuje się po remoncie?
Tradycji stało się za dość. We wrześniowy wieczór w Filharmonii Pomorskiej rozbrzmiał pierwszy koncert tegorocznego Bydgoskiego Festiwalu Muzycznego. A była to piękna i do głębi poruszająca Symfonia „Kadisz” Mieczysława Wajnberga.
Dzieło polskiego kompozytora żydowskiego pochodzenia w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Pomorskiej oraz sopranistki Magdaleny Molendowskiej pod przewodnictwem światowej sławy maestro Jacka Kaspszyka wybrzmiało jak modlitwa w świątyni muzyki. Należy podkreślić, że to właśnie 17 września 2021 r. ostatnia z symfonii Wajnberga w sali koncertowej FP została wykonana po raz pierwszy. Oklaskom nie było końca.
Więcej o tegorocznym festiwalu pisaliśmy tutaj
Melomani po koncercie inaugurującym 59. BFM nie zdążą ochłonąć, a już w niedzielę (19 września) na estradzie Filharmonii Pomorskiej kolejny festiwalowy koncert, którego bohaterem będzie artysta nietuzinkowi - jeśli można tak powiedzieć, jeden z największych Kontrastów 59. BFM! Jest nim amerykański organista i kompozytor (a także projektant!) Cameron Carpenter, z odwagą łamiący wszelkie stereotypy związane z muzyką organową. Wirtuoz organów słynie z odważnych interpretacji dzieł największych klasyków, a jednocześnie sam komponuje, wprowadzając organowe brzmienie w muzykę z kręgu jazzu czy popu. I zwykle czyni to na specjalnie zaprojektowanych, cyfrowych, organach, ale uwaga... Cameron Carpenter w Bydgoszczy swój recital „All you need is Bach” wykonać ma na organach Filharmonii Pomorskiej! To trzeba koniecznie usłyszeć!
