Na finał III Bydgoskiej Sceny Barokowej polska premiera włoskiej opery

Zobacz wideo: Bydgoskie wodociągi mają już ponad 120 lat!

Wystawianie dawnych oper w Polsce to wciąż rzadkość, tymczasem publiczność Bydgoskiej Sceny Barokowej będzie mogła doświadczyć wyjątkowej premiery.

- Dorota Cybulska-Amsler, która pasjonuje się muzyką XVII wieku i teatrem operowym tej epoki, zgłosiła się do nas z propozycją, by na Bydgoskiej Scenie Barokowej wystawić polską prapremierę opery „Tolomeo e Alessandro” Domenica Scarlattiego, dzieła stworzonego na zamówienie królowej Marii Kazimiery Sobieskiej. Pomysł ten jest na tyle interesujący i inspirujący, że z prawdziwą przyjemnością operę zaprezentujemy na finał trzeciej edycji naszego festiwalu - mówi nam dr Dorota Zimna, dyrektor artystyczna III BSB oraz prezes Stowarzyszenia Akademia Muzyki Dawnej, organizatora festiwalu.

Jak nam zdradzono, Dorota Cybulska-Amsler opracowała materiał nutowy. Jest także kierownikiem muzycznym projektu, który wybrzmi już w niedzielę (7 XI) o godz. 18 w Kinie Pomorzanin.

Finał Bydgoskiej Sceny Barokowej będzie szczególny nie tylko przez sam fakt, że będzie to wydarzenie premierowe.

- Trzy główne role w operze „Tolomeo e Alessandro” to postaci męskie, głosy kontratenorów. Rzadko się zdarza, żeby trzech kontratenorów występowało na jednej scenie, ponieważ wyzwaniem jest zebrać taki zestaw śpiewaków. Ponadto, partie są bardzo trudne, wymagające naprawdę znakomitych głosów. A na naszej scenie wystąpi trzech fantastycznych polskich kontratenorów: Michał Sławecki, Kacper Szelążek i Rafał Tomkiewicz - są to nazwiska znane nie tylko miłośnikom muzyki dawnej. Ich trzech na scenie oraz znakomite solistki: Aleksandra Gudzio, Elżbieta Izdebska - sopran, Elżbieta Wróblewska - mezzosopran - to będzie to wydarzenie! - podkreśla dr Dorota Zimna.

Oczywiście, solistom będą towarzyszyć świetne zespoły, grające na historycznych instrumentach, jak założony przez Dorotę Cybulską-Amsler zespół Mousikê Technê oraz nasz bydgoski Intemperata.

Jak wyjaśnia Stowarzyszenie Akademia Muzyki Dawnej, powołując się na karty historii, Maria Kazimiera po śmierci Jana III Sobieskiego, nie ciesząc się w Polsce popularnością, zmuszona był opuścić nasz kraj - zamieszkała w Rzymie. W swej rezydencji w Palazzo Zuccari na Trinita dei Monti (na szczycie schodów hiszpańskich) stworzyła mały teatr domowy, w którym królowa wraz z synem Aleksandrem organizowała liczne wydarzenia muzyczne: od muzyki religijnej po serenady, kantaty i opery. Jedną z tych oper była właśnie „Tolomeo e Alessandro”, której libretto napisał Carlo Sigismondo Capece - poeta i sekretarz naszej królowej wdowy. Muzykę skomponował wspomniany już Domenico Scarlatti, który został w 1709 roku Maestro di capella królowej.

Libretto opiera się na historii podanej przez łacińskiego historyka Justyniana, dotyczącej Tolomeo (Ptolemeusza), syna królowej Egiptu Kleopatry, z którą dzielił tron. Żądna władzy królowa podburzywszy lud zesłała syna na wygnanie, rozdzielając go z żoną Seleucydą i dając tron młodszemu synowi, Aleksandrowi. Ten odmówił zaszczytu, pragnąc żyć w zgodzie z bratem. Tematyka opery mogłaby dziwić, lecz jej kontekst to aluzja do historii synów Sobieskiego.

Bilety na polską premierę na www.kinopomorzanin.pl oraz stacjonarnie w kasie kina.