Ba, także w okolicy Bydgoszczy jest pod tym względem coraz lepiej. Mieszkam z żoną w gminie Nowa Wieś Wielka. Gdy sprowadziliśmy się w to miejsce przed 15 laty, niemal na każde większe zakupy, co 2-3 dni, jeździliśmy do Bydgoszczy.
Teraz, a właściwie od paru już lat, to się zmieniło. Prawie wszystko można kupić w najbliższej większej miejscowości, czyli Brzozie, gdzie o portfele klientów rywalizują sklepy trzech dużych sieci spożywczych, dwie apteki, market budowlano-ogrodniczy, znana piekarnio-cukiernia, dwa sklepy z mięsem i wędlinami, kilka warzywniaków, sklep z karmą i akcesoriami dla zwierząt, poczta, drogeria, kwiaciarnia, kilka salonów fryzjerskich i kosmetycznych, dwa warsztaty samochodowe, dwie myjnie, duży hotel, skład opałowy... uff! Na pewno o czymś jeszcze zapomniałem.
Problem jest zatem nie zakupami, tylko z pieniędzmi na te zakupy. Bo pod względem dostępności sklepów wcale w gminie Nowa Wieś Wielka nie mamy gorzej niż w „wielkomiejskich” dzielnicach, jak Smukała - Opławiec - Janowo czy Zimne Wody - Czersko Polskie.
