https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy pęka guma od majtek FELIETON "CAŁY TEN POP" o tym, dlaczego nie chcę być nauczycielem

Mariusz Załuski

Taką listę każdy w główce ma. Bo każdy wie, jaki zawód uprawiać chciałby, a jaki niekoniecznie. Ja, dajmy na to, nie chciałbym być bokserem, mafiosem czy reporterem Wiadomości TVP. No i nie chciałbym być nauczycielem, bo to w Polsce zawód, którego nawet temu panu, co to mnie kiedyś okradł, bym nie życzył.

A czemuż? Po pierwsze dlatego, że funkcjonuje w systemie, który pozwala rozciągać czas pracy jak gumę od majtek. I to przy ciągłym smędzeniu o 18 godzinach pensum. No bo ile naprawdę pracuje nauczyciel? Poprosiłem znajomą, żeby mi to wyliczyła i wyszło jej leciuchno 55 godzin w tydzień. Taki lekki. Z przygotowywaniem prezentacji, ocenianiem prac, niekończącymi się radami i szkoleniami, z telefonami rodziców we dnie i w nocy, bo rodzicom nie przyjdzie do głowy, że wychowawca może mieć czas wolny. Nadgodziny? No skąd, wszystko za friko.

No i tu mamy drugi powód. Pieniądze. Od lat słyszymy mantrę, że to zawód dla ludzi z pasją, a ludzie z pasją jak wiadomo nie o kasie myślą, tylko nieustannie o tej pasji. Nauczyciele się temu zresztą bez sensu poddali i też ciągle plotą o misji i pasji, jakby bali się powiedzieć jak inżynier czy księgowy: jestem świetnym fachowcem, jak każdy normalny człowiek pracuję dla pieniędzy, więc trzeba mi świetnie zapłacić.

Po trzecie odpowiedzialność. I za to, co ta dziatwa biedna będzie miała w głowach, na przekór reformom i deformom, i za bezpieczeństwo. Bo teraz zamknijcie oczy drodzy państwo i wyobraźcie sobie przerwę, na której macie ogarnąć 100 wyrostków i cudownie sprawić, żeby jakiś matoł nie zrobił krzywdy koledze. Bo jak zrobi, to będzie wasza wielka wina, a nie rodziców matoła, którzy go na tego matoła wychowali.

No i po czwarte – rodzice właśnie. Zwłaszcza ci z roszczeniowego pokolenia kapitalizmu wczesnego. Zawsze fascynowało mnie to, że nikt nie idzie do piekarni pouczać piekarza, jak ma piec chleb, ale na każdym zebraniu wysłuchiwałem mądrości rodziców, pouczających nauczycieli, jak mają uczyć. Zawsze fascynowali mnie też rodzice pełni wiary w to, że szkoła ma za nich zrobić wszystko: nauczyć, wychować i jeszcze zabawić w czasie wolnym. A jak coś nie wyjdzie, to wiadomo, kto jest winien. Rodzic nigdy.

Cóż, wiem oczywiście, że w tym zawodzie, jak w każdym, są też nieroby, lewusy czy nieudacznicy. Ale to zdecydowana mniejszość. I dlatego kibicuję protestom nauczycieli, którzy ruszyli się wreszcie sami, nie czekając na związkowe mumie. Lekarze nauczyli nas boleśnie, jak trzeba płacić fachowcom. Teraz pora na nauczycieli.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Romi
Dobrze napisane. Nikt nikogo nie zmusza aby być nauczycielem, policjantem, lekarzem, piekarzem, kierowcą itp. Zabrać 13 i 134 pensje !!!
p
panie Mariuszu
tego, niestety nie dowiemy się już nigdy ! Grałby pan na wf-ie w palanta amerykańskiego z nauczycielką o szwabskim nazwisku na krótkie H a nie Ch. i wyciągał od małej nieświadomej dziatwy szkolnej Haki dla bydgoskiej siatki WSI, na swych Rodziców, rozciągających się jak gumka na wstępie wierszówki podana.
j
jk
Słuszność , co jasne ! po stronie nauczycieli !.. przywoływanie lekarzy niezbyt trafne
Lekarze mają , o całe niebo , większe możliwości szantażu .
Rano i nocą widzimy ich na państwowym etacie , wieczorem na prywatnym dorobku
Pracoholicy , chyba nie odpoczywają , są najbardziej zapracowaną grupą zawodową .

Ostatnio zdarza się nawet , że w swej mocy ignorują chlebodawcę ... państwo .
W godzinach pracy angażują się w politykę ... na nasz koszt ... przykładem L- 4 .
Z tych powodów lekarze / co do zasady / nie powinni być na budżetowym garnuszku .
j
jajakobyły
Oli, bo cię głowa rozboli.
.....
Gdy pęka guma od majtek, to znaczy że człowiek ma dobrobyt i musi przejść na dietę. Nauczyciel to jedyny zawód na budżetówce który przynosi więcej korzysci niż to komukolwiek może się wydawać. Ale ku... wiedza ze budżetówka to pozostałość po socjaliźmie i strajkowac można. Sprywatyzować szkoły jak im źle. Będą mieć szefa to zarobią brutto 14,70 zł/h a jak coś nie będzie się podobać to dowodzenia.
O
Oli
Nauczycielu wiedziałeś na jaki zawód idziesz, wiedziałeś że mamy kapitalizm więc na co liczyłeś? A poza tym Stefan W ten który zabił Prezydenta Gdańska został właśnie uczony w nowym systemie edukacyjnym. I wy chcecie pieniędzy, ja to bym wam jeszcze odebrał. Wolne wakacje, wolne ferie i jeszcze mało
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski