https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kąpieliska pod Bydgoszczą: Zapraszamy na własne ryzyko

Jarosław Reszka
Większość kąpieliskowej bazy pozostanie nad wodą, tylko nikt nie będzie już brał odpowiedzialności za życie tych, którzy z niej skorzystają
Większość kąpieliskowej bazy pozostanie nad wodą, tylko nikt nie będzie już brał odpowiedzialności za życie tych, którzy z niej skorzystają Tomasz Czachorowski
Parę dni temu w Wąsoszu utopił się człowiek. Skoczył do jeziora i już nie wypłynął. Skok widzieli ludzie na brzegu. Nie potrafili pomóc. Teraz czytam, że w tym roku w Wąsoszu strzeżonego kąpieliska nie będzie przez całe lato.

Bo nie spełniono formalności. Jezioro pozostaje i będzie kusić - tym bardziej, że burmistrz Szubina obiecuje, że będzie to nadal miejsce z rekreacyjnymi atrakcjami.

W Chmielnikach dla odmiany kąpielisko staje się „okazjonalne” - jak to określają nowe przepisy, czyli czynne miesiąc, w lipcu. W czerwcu i wrześniu możemy tam wchodzić do wody na własne ryzyko. Nie wierzę, by w upalne dni wielu było takich, którzy nie zaryzykują.

Nowe prawo wodne miało zmusić organizatorów wypoczynku nad wodą do wprowadzenia wysokich standardów bezpieczeństwa. Niestety, wysoki standard ma wysoką cenę. Wielu gmin na to nie stać. Skutek nowych przepisów będzie więc przeciwny do zamierzonego. Większość kąpieliskowej bazy pozostanie nad wodą, tylko nikt nie będzie już brał odpowiedzialności za życie tych, którzy z niej skorzystają.

Czy da się uniknąć wypadków drogowych? źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski