Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak brzmi Bydgoszcz? Dowiemy się tego z książki Wojciecha Trempały oraz Małgorzaty Dziemitko

Redakcja
Autorzy książki to także czynni muzycy. Od ponad 10 lat współtworzą bydgoską scenę muzyczną. Będzie można z nimi porozmawiać dziś o godz. 18 w „Strefie”
Autorzy książki to także czynni muzycy. Od ponad 10 lat współtworzą bydgoską scenę muzyczną. Będzie można z nimi porozmawiać dziś o godz. 18 w „Strefie” Przemysław Pogoski
Oficjalna premiera „Niewietrzonego miasta” odbędzie się dzisiaj, 18 czerwca, o godz. 18 w klubie "Strefa" przy ulicy Długiej 11.

Prawie 150-stronicowe wydawnictwo nosi tytuł „Niewietrzone miasto. Przemysł muzyczny pokolenia przełomu cyfrowego” i jest zapisem dziesięciu wywiadów z muzykami, reprezentującymi głównie bydgoskie brzmienie rockowej alternatywy, punka, hardcore’a oraz reggae.

CZYTAJ TEŻ:Taniec na równi pochyłej
[break]

Choć tytuł może sugerować naukowy i dość hermetyczny charakter publikacji, to mamy tu do czynienia z ciekawymi wywiadami, podanymi w sposób lekki oraz, jak na podejmowany temat, całkiem interesujący. Nie brakuje anegdot, opisów zagranicznych tras koncertowych czy historii o trudnych początkach. Bohaterami rozmów, przeprowadzonych w 2012 oraz 2013 roku są muzycy, m.in., Something Like Elvis, 3moonboys, Dubska, Upside Down, Schizmy, George Dorn Screams czy Varieté.

Autorami „Niewietrzonego miasta” jest dwoje bydgoszczan, od lat związanych z bydgoską sceną muzyczną: Wojciech Trempała - politolog oraz asystent pracujący na bydgoskim UKW, prywatnie basista zespołu George Dorn Screams, oraz Małgorzata Dziemitko-Gwiazdowska - wokalistka, producentka wydarzeń kulturalnych i muzycznych oraz autorka tekstów.

Książka nie porusza takich fenomenów jak bydgoski metal, hip hop, kultura klubowa, jazz, blues, czy środowisko muzyków eksperymentalnych skupione wokół klubu „Mózg”. Jest za to rzetelnym zapisem pewnego wycinka bydgoskiego grania, które zyskiwało i zyskuje popularność ponadlokalną i, coraz częściej, także ponadkrajową. - Zdecydowaliśmy się na te kapele i muzyków, ponieważ przez te dziesięć lat naszej działalności muzyczno-kulturotwórczej, artyści ci byli nam najbliżsi. Ponadto, nie czuliśmy się na siłach, żeby dotykać przestrzeni, po której na co dzień się nie poruszamy. Niemniej jednak, gdyby ktoś napisał książkę o bydgoskiej scenie hip-hopowej czy metalowej, to z zainteresowaniem bym takową przeczytał - tłumaczy Wojciech Trempała. - To, co się wydarzyło, ostatnie 25 lat to potężny ruch do przodu w kontekście tej części sceny muzycznej, którą opisujemy.

I rzeczywiście jest o czym pisać. Niezorientowany w temacie czytelnik dowie się np., że zespół Potty Umbrella, dzięki współpracy z jednym z najważniejszych zespołów alternatywnych ostatnich trzech dekad - kanadyjskim No Menas No, zagrał w Kraju Klonowego Liścia 25 koncertów. Dowie się też, jakim szacunkiem w całej Polsce cieszy się bydgoska Schizma oraz jakie sukcesy w ostatnich latach odniósł bydgoski gitarzysta Kuba Ziołek.

Książka jest także zapisem zmiany jakościowej, jaka zaszła w świecie muzyki popularnej i jaki to miało wpływ na naszych rodzimych artystów. Poznamy kulisy organizowania pierwszych prób w osiedlowych domach kultury czy garażach, które zaowocowały pierwszymi, wydawanymi własnym sumptem wydawnictwami, później koncertami, a na koniec - sukcesami, takimi jak udział na międzynarodowych festiwalach na całym świecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!