Słuchowisko jest adaptacją esejów Roberta Louisa Stevensona, będących zapisem wędrówki artysty, którą odbył jesienią 1878 r. „Podróże z osłem przez góry Sewenny” po raz pierwszy ukazują się w przekładzie na język polski. Tekst przetłumaczyła Joanna Roś, pełniąc przy wydaniu także rolę lektorki. Za oprawę graficzną dwupłytowego wydania odpowiadała plastyczka Joanna Matras. Skąd pomysł na słuchowisko wydane na płycie winylowej?
– Zadecydował przypadek. Znam się z tłumaczką, która podesłała mi przetłumaczony na polski tekst, pytając o moje zdanie. Jak zwróciła uwagę, z twórczości autora znamy tylko powieść „Wyspa Skarbów” i nowelę „Doktor Jekyll i pan Hyde”. Przeczytałem eseje i od razu uderzyło mnie to, że to taki „tułaczy” tekst. Uznałem, że to świetny materiał na słuchowisko – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Marcin Karnowski z WiMBP.
– Pomysł narodził się w świetnym czasie, bo od niedawna mamy w naszej bibliotece profesjonalne studio nagraniowe, przeniesione z klubu Mózg. Założyliśmy na wstępie, że chcemy korespondować z czasem, gdy słuchowiska były wydawane na winylach. W ten sposób pokazujemy, jak literatura przenika się z dźwiękiem i nawiązujemy do przeszłości – stwierdza pomysłodawca słuchowiska.
Na miejscu i w terenie
Nagrania lektorskie, udźwiękowienie i muzyka powstały w Studio Strych przy WiMBP w Bydgoszczy. Głosy zwierzęce zarejestrowano w Ogrodzie Zoologicznym w Bydgoszczy LPKiW Myślęcinek, a nagranie komplety zrealizowano w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu. Nagrania terenowe pochodzą z kolei z Kujaw, Krajny i Pałuk. Od strony technicznej nie brakowało pewnych trudności.

– Najfajniejszym kłopotem była praca z osłem. Do słuchowiska potrzebowaliśmy głosów zwierzęcych, przede wszystkim dźwięku ośliczki Modestyny, która wędrowała ze Stevensonem. Poprosiłem o pomoc Dominikę Guldę z bydgoskiego ogrodu zoologicznego w Myślęcinku. Potrzebowałem 3-sekundowego odgłosu paszczowego – opowiada Marcin Karnowski.
Namówienie osiołka na to, aby wydał głos okazało się dużym wyzwaniem. – Gdy tylko rozstawiałem mikrofony, zwierzęta milkły. Onieśmielane przez sprzęt rejestrujący nie kwapiły się do rozmowy. Nie pomagały marchewki i jabłuszka. Aby nagrać te 3 sekundy, spędziłem w bydgoskim zoo 2 dni, bardzo przyjemne, z serdecznymi ludźmi z ogrodu i zwierzakami – wspomina.
Winyli będzie więcej
Premiera słuchowiska to jednocześnie rozpoczęcie nowego rozdziału działalności WiMBP, która powołała Wydawnictwo Strych. To pierwsza z serii publikacji dźwiękowych. Na płytach winylowych mają ukazywać się pozycje, w których warstwa muzyczna i słowna stanowią integralną całość.

– Ruszają prace nad kolejnym słuchowiskiem, które pojawi się w przyszłym roku. Chcemy rocznie wypuszczać jedną, dużą rzecz w formie analogowej. Ponadto chcemy realizować działania towarzyszące, które zapewne będą wrzucane do sieci – przekazuje Marcin Karnowski.
Płytę winylową można nabyć za 100 zł. Sprzedawana jest w siedzibie głównej WiMBP na Starym Rynku, w EPka Studio i księgarni Toniebajka. Niebawem słuchowisko będzie można nabyć również za pośrednictwem sklepu internetowego, które ma uruchomić wydawnictwo.
