Wypełniona fanami hala Bydgoskiego Centrum Targowo-Wystawienniczego była w piątkowy wieczór świadkiem niezwykłego koncertu. Po sukcesach ostatnich płyt, "Nocnej" i "Dziennej" wystąpił w swoim rodzinnym mieście Marcin "Pawbeats" Pawłowski. Od początku swojej działalności muzycznej Marcin Pawłowski promuje projekt koncertowy Pawbeats Orchestra – staje na scenie z artystami, z którymi współpracował podczas studyjnych nagrań swoich płyt. Nie inaczej było też na piątkowym koncercie.
- Zaprosiłem rekordową liczbę gości, jeśli chodzi o koncerty premierowe w Polsce - mówił "Expressowi" przed występem Pawbeats. - Wystąpi ponad 30 wokalistów.
Ich dobór nie może dziwić tych, którzy Pawbeatsa i jego różnorodne konotacje muzyczne doceniają. Obok Roxy Węgiel, Ewy Farnej czy Kasi Stankiewicz, pojawili się więc raperzy Zeamson czy Paluch.
To też może Cię zainteresować
Przy okazji bydgoskiego wydarzenia, do rąk Pawbeatsa wykonującego ze swym kilkudziesięcioosobowym zespołem utwory z każdej z dotąd nagranych płyt, trafiły dwie kolejne złote płyty (polski artysta otrzymuje je za sprzedanie 15 tys. egzemplarzy) - utrzymywaną do końca niespodzianką było przekazanie jednej z nich na licytację dobroczynną.
Warto przy tej okazji dodać, że "Express Bydgoski" ma do tego wykonawcy szczególny sentyment. Marcin studiował niegdyś dziennikarstwo na UKW i trafił na praktykę zawodową do naszej redakcji, z obopólną, mamy nadzieję, satysfakcją. Jak się okazało, szczęśliwie dla rzeszy słuchaczy i fanów, Pawbeats naszą profesję porzucił i zajął się tworzeniem i produkowaniem muzyki. Jego sukcesy sprawiły, że dwukrotnie został uhonorowany tytułem Bydgoszczanina Roku.
