Sytuacja ze składowiskiem "Zielona" w Bydgoszczy przypomina scenariusz filmów katastroficznych.
Ale to nie jest film - mieszkańcy peryferyjnego Łęgnowa z goryczą mówią, że nikt się nimi nie interesuje na poważnie, bo są z... najmniejszego okręgu wyborczego. Ale problemy mają z gatunku największych i najcięższych: chodzi o ich zdrowie i w konsekwencji nawet życie.
Trucizna infekuje ich ziemię, a pochodzące z niej płody rolne idą w świat... A póki nie będzie jasnego, potwierdzonego komunikatu, marchewka sobie wzrasta, poczucie zagrożenia też. Trudno byłoby zrozumieć, gdyby urząd miasta nie dołożył - jak najszybciej - wszelkich starań, by niezwłocznie wykonano tam stosowne, wiarygodne i kompleksowe badania.
To wszystko wina Tuska- tak stwierdzila propagandowa tuba PIS czyli Wiadomosci TVP prowadzone przez tą tłusta PISowska maciorę Cholecką......Jaki prezes, taki poziom telewizorni.....Ja dlatego ogladam tylko TVN!
d
dsd
Okropne to ze rezim PISu nie chce dac kasy na srodowisko, a daje 500 plus na te ich pierdolone katolickie bachory!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl