W Bydgoszczy dzięki pieniądzom z dwóch poprzednich programów zmieniono ogrzewanie w blisko dwustu mieszkaniach. Okazuje się jednak, że rząd prawdopodobnie z tego programu będzie się wycofywał. I w zasadzie nie bardzo wiadomo, dlaczego.
PRZECZYTAJ:Bydgoszczy uciekną miliony złotych na program wymiany ogrzewania?
Sytuacja jest nieco kuriozalna. Z jednej strony, grożą nam unijne sankcje za notoryczne przekraczanie norm jakości powietrza, a z drugiej, w Polsce rezygnuje się z programu, dzięki któremu to powietrze będzie czystsze.
Kiedy nie wiadomo, o co chodzi, wiadomo, że chodzi o kasę. Na dwie poprzednie KAWKI rząd wydał około 800 milionów złotych, a na tegoroczną zamierza przeznaczyć tylko 120 milionów.
Resztę pan wiceminister od środowiska każe sobie poszukać w innych programach unijnych. I to jest logiczne, skoro Unia straszy nas Trybunałem Sprawiedliwości, to niech płaci. A u nas z kominów czarny dym...