Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzeja Leppera zamordowały prostytutki przebrane za pielęgniarki?

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Trzydziestoosobowa grupa działaczy Samoobrony pojawiła się na premierze „Tu Wersalu nie będzie!”. Spektakl im się spodobał
Trzydziestoosobowa grupa działaczy Samoobrony pojawiła się na premierze „Tu Wersalu nie będzie!”. Spektakl im się spodobał Tomasz Czachorowski
Prasa informuje, ale może też spowodować w głowach nieliche zamieszanie. Dowodzi tego historia życia i śmierci wicepremiera i lidera Samoobrony.

[break]
Mężczyzna nerwowo zapala papierosa. Nad nim, na balkonie, ludowa kapela w składzie akordeon, perkusja i wokal próbuje przed występem. Repertuar: groch z kapustą. „Rota” przeplata się z „Marszem Gwardii Ludowej”, „Bogurodzica” z przyśpiewką „Umarł Maciek, umarł”. Dobrze to obrazuje chaos, jaki panuje w głowie prostego czytelnika popularnych gazet. Zdenerwowany młodzieniec to aktor Jan Sobolewski, który występuje tu jako… aktor Janek Sobolewski, prywatnie człowiek zafascynowany samobójstwami. Przeprowadzi śledztwo w sprawie przyczyn i okoliczności śmierci Andrzeja Leppera. Materiał dowodowy to kilkadziesiąt stron gazet, ułożonych w labirynt na scenie. Przez pierwsze 50 minut „Tu Wersalu nie będzie!” okaże się granym z pasją monodramem. Istotną częścią nauki roli było sprawne poruszania się po labiryncie i poprzez elektroniczną lupę odczytywanie oraz rzucanie na ekrany cytatów z artykułów.

Teatr Polski w Bydgoszczy. Ostatnia premiera sezonu

w Teatrze Polskim pierwotnie wydawała się wydarzeniem jedynie z tych powodu tematu i tego, że spektakl wyreżyserował Libańczyk. Teraz wiemy, że jest to wyśmienity punkt wyjścia do istotnych przemyśleń. Pomysł był prosty: zestawiono artykuły, w których Lepper i jego kariera przedstawione zostały w najróżniejszy, nierzadko sensacyjny bądź obraźliwy sposób. Bez liku krążyło też spekulacji i pseudodowodów na to, że Lepper - do wyboru - popełnił samobójstwo, został zamordowany czy nawet że jego śmierć była mistyfikacją. Na tym tle Janek Sobolewski, detektyw amator, stawia jeszcze jedną hipotezę: Andrzeja Leppera zabiły prostytutki przebrane za pielęgniarki. Absurd? Nie większy niż inne spekulacje, które publikowano w gazetach.

Premiera „Tu Wersalu nie będzie!” też miała swoją iście bulwarówkową dramaturgię. Zjechało na nią z całej Polski około trzydziestu aktywistów Samoobrony, współpracowników Andrzeja Leppera. Panowie w charakterystycznych krawatach w biało-czerwone pasy, jedna z pań w szaliku w identyczny wzór. W drugiej części spektaklu pewien działacz został niespodziewanie… aktorem.

Stało się to wtedy, gdy z widowni przemówiła siedząca tam od początku przedstawienia Małgorzata Trofimiuk. Ucharakteryzowana na prowincjonalną elegantkę wygłaszała monolog działaczki Samoobrony, która zafascynowana Lepperem zaczęła udzielać się na strajkach, potem w polityce, by wreszcie trafić do Sejmu. Robiła to tak sugestywnie, że słuchający jej widz najpierw półgłosem wypytywał kolegę: „Czy ta kobitka aby nie jest od Hojarskiej”, a potem wszedł z nią w głośną dyskusję. Dopiero po kilkunastu minutach, gdy Małgorzata Trofimiuk wyszła na scenę, rozemocjonowany widz zorientował się, że nie rozmawiał z partyjną koleżanką, tylko aktorką. „Ale na rolnictwie rzeczywiście się znała” - usprawiedliwiał się z wpadki przed kolegą.

Po spektaklu

uciąłem sobie pogawędkę z kilkoma działaczami Samoobrony. Sympatyczni ludzie, nadal ciepło wspominający swego lidera i jak jeden mąż przekonani, że padł ofiarą zabójstwa. Sztuka im się podobała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!