Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"žKill Bill", "žBang Bang" dla ludzi wrażliwych

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Rozmowa z OKSANĄ PREDKO, wokalistką zespołu Toronto, która po siedmiu latach przerwy wraca na scenę. Wkrótce będzie można posłuchać jej pierwszej solowej płyty.

Rozmowa z OKSANĄ PREDKO, wokalistką zespołu Toronto, która po siedmiu latach przerwy wraca na scenę. Wkrótce będzie można posłuchać jej pierwszej solowej płyty.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195139" sub="[Fot. Tomasz Bielicki]">Na toruńskiej scenie debiutowałaś w wieku 19 lat. Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?

Przed wydaniem płyty raczej skradałam się z tym moim śpiewaniem, rzadko się pokazywałam. Wzięłam udział może w trzech konkursach wokalnych. Najwięcej nasłuchały sie ściany mojego pokoju w czasach liceum - serdecznie pozdrawiam i przepraszam moich sąsiadów. Potem był Toruń, studia i Barani Łeb - tu poznałam chłopaków z Toronto i pięknie spędzałam niektóre wieczory. Potem były „Debiuty” w Opolu, kontrakt z Warner Music i praca nad płytą w wersji demo - wyczerpująca i owocna. Bartek Dziedzic zdrowo nas przycisnął, ale warto było.<!** reklama>

Wraz z zespołem Toronto zajęłaś drugie miejsce na Festiwalu „Debiuty” w Opolu, później były „Premiery”, nominacja do Fryderyka. Kasia Nosowska i Lech Janerka napisali teksty, a za produkcję płyty zabrał się Bartek Dziedzic. Dlaczego się nie udało?

W sumie to się udało, wydarzyło się wiele dobrego, ale faktycznie bez większych fajerwerków. Trudno teraz to ocenić, szło dobrze, ale w pewnym momencie chyba trochę opuściło nas szczęście, było parę wydarzeń niesprzyjających, może mieliśmy za mało doświadczenia... Przeżyliśmy dobry moment z utworem „Na własność”, który powędrował na początek poplisty RMF FM i... właśnie wtedy zaczęły sie problemy z wytwórnią, a potem, mimo kolejnego kontraktu, nie udało nam się odbić, bo, niestety, żelazo kuje się tylko wtedy, gdy jest gorące.

Co najważniejsze dla mnie, współpracowałam z genialnymi ludźmi, których podziwiam i z których trochę mi skapnęło, wiele się nauczyłam. Wszystko odbieram jako piękne, chwilami ciężkie doświadczenie, etap w życiu. Po jakimś czasie każdy z nas poczuł potrzebę pójścia w innym kierunku. Ja musiałam spojrzeć na wszystko z dystansem, przemyśleć i zacząć od początku.

Toruńska publiczność rok temu mogła zobaczyć Cię z zespołem Toronto podczas koncertu Tribute to Republika.

Fantastyczny koncert. Podoba mi się jego idea, byłam niezmiernie szczęśliwa, że po latach mogłam ponownie z chłopakami stanąć na scenie. To była piękna podróż sentymentalna, zarówno w czasie, muzyce, jak i ulicami toruńskiej starówki...

Co działo się z Oksaną Predko przez te 7 lat od momentu wydania płyty i rozpadu zespołu?

To już 7 lat? Nie do wiary. W sumie to powinnam była wydać ze trzy płyty. Po wydaniu albumu w czerwcu 2005 r. dopadła nas tendencja spadkowa, niewiele się działo, zagraliśmy kilka koncertów, ostatni chyba we wrześniu 2006 roku. Niedługo po tym pojechałam w małą trasę z Kobranocką. Było rock&rollowo i pięknie. Następnie odcięłam się od wszelkich działań muzycznych. Odpoczęłam i dogłębnie zrozumiałam, że... na muzykę jestem skazana.

Przeprowadziłam się do Warszawy, gdzie ponownie zaczęłam współpracę z Bartkiem Dziedzicem, tym razem przy nagrywaniu reklam i wtedy powstał utwór „Every Little Thing”, który zagościł, jak się później okazało, w wielu polskich domach. Przepadam za nim i liczę na to, że mimo wszystko przyjdzie jeszcze na niego czas. Co najważniejsze, spotkałam na swojej drodze brata Bartka, Marka, z którym właśnie pracuję nad płytą. Marek Dziedzic jest mega zdolnym, kreatywnym, pracowitym gościem, totalnie pozytywną osobowością. Ma nieprzeciętne pomysły, podobnie pojmujemy dźwięki.

Nagrywasz nową płytę, czyli przyszedł czas na wielki powrót?

Chcemy przede wszystkim nagrać dobrą płytę z melodyjnymi utworami, coś, co będzie można określić mianem toksycznego popu, a co wydarzy się później, tego nikt nie wie. To ma być płyta dla ludzi wrażliwych. Lirycznie wspiera nas Zuza Wrońska z zespołu Ballady i Romanse, którego drugi album wyprodukował właśnie Marek Dziedzic. Bardzo mi odpowiada jej spojrzenie na rzeczywistość i charakterystyczny język. Tekstowo to będzie, cytując Zuzę, prawdziwy „Kill Bill”, „Bang Bang”. Niestety, nasze nagrania przeciągają się, przerywamy pracę z powodu różnych obowiązków. Ja np. wymyśliłam sobie studiowanie muzykologii na UW.

Podobno muzycy z zespołu Toronto biorą udział w Twoim solowym przedsięwzięciu?

Tak jest! Maciek Gołyźniak i Bartek Mielczarek - moja ukochana i najlepsza sekcja rytmiczna w tym kraju. Bardzo się cieszę, że znowu razem coś namieszamy.


Teczka osobowa

Oksana Predko

Ma 30 lat. Pochodzi z Kętrzyna.

W 2001 r. przyjechała do Torunia na studia. Rok później została wokalistką zespołu Toronto. W 2003 r. zdobyła wraz z nim II miejsce na Festiwalu „Debiuty” w Opolu (piosenka pt. „To już maj”).

W 2005 r. podczas koncertu „Premiery” na festiwalu w Opolu zaśpiewała utwór pt. „Gdybyś wiedział”, do którego słowa napisała Kasia Nosowska. W tymże roku zespół Toronto wydał debiutancki krążek pt. „Miasto”. W 2006 r. zespół był nominowany do Fryderyka w kategorii debiut roku, w tymże roku grupa się rozpadła.

W 2011 r. do kin wszedł film Magdaleny Łazarkiewicz pt. „Maraton tańca” z muzyką Bartosza Dziedzica, w którym Predko zaśpiewała piosenki. W tymże roku wokalistka wzięła udział w koncercie pod nazwą Toruńskie Gwiazdy. Tribute to Republika. W 2011 r. zespół Toronto wznowił działalność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!