W ocenie naszego Czytelnika, prace przy Chodkiewicza, mówiąc najoględniej, posuwają się raczej marnie, a wykonawca za bardzo się nie stara.
Trudno jednak nie uznać racji drogowców, którzy utrzymują, że natrafiono na iły, stąd mogą się pojawić problemy z dotrzymaniem terminu oddania ulicy po remoncie.
Nie wiem, co prawda, co wspólnego ma zrywanie kilka razy kostki brukowej z iłami, ale też fachowcem nie jestem. Zgadzam się jednak z tym, że najważniejsze jest, aby w momencie zakończenia remontu wszystko było na błysk. Bo w końcu nikt, a już najmniej mieszkańcy, nie chciałby, aby po zakończeniu remontu na Chodkiewicza pojawiła się jakaś ekipa, która będzie robiła poprawki. W ramach gwarancji.