https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz: Remont ulicy Chodkiewicza. Na nowej ścieżce rowerowej zostawili starą latarnię

Rowerzyści muszą omijać latarnię szerokim łukiem. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zapewnia, że wykonawca robót ją zdemontuje
Rowerzyści muszą omijać latarnię szerokim łukiem. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zapewnia, że wykonawca robót ją zdemontuje Dariusz Bloch
Nowa ścieżka rowerowa, a na niej stara latarnia. To widok z ulicy Chodkiewicza. Słup zniknie za miesiąc. Dlaczego nie zlikwidowano go wcześniej?

Zdjęcie starej latarni stojącej na nowej ścieżce rowerowej wrzucił na swój publiczny profil na Facebooku poseł Michał Stasiński. Opatrzył to komentarzem: „Trochę polityki w skali samorządu, czyli nasze dziadostwo. Piękna, nowa nawierzchnia i stara lampa na nowo oddanej ul. Chodkiewicza. Stara i do wymiany. Aby wymienić, trzeba będzie w promieniu metra wszystko rozwalić. Gratulacje za myślenie!”.

W trosce o mieszkańców

Temat podchwycił radny Jakub Mikołajczak. Jakie usłyszał wytłumaczenie w ZDMiKP? Drogowcy na wstępie pisma podkreślili, że: „Na ulicy Chodkiewicza w dalszym ciągu, mamy do czynienia z placem budowy. W związku z tym, trudno mówić o oddaniu do użytku ulicy, a w tym m.in. infrastruktury przeznaczonej dla cyklistów”.

PRZECZYTAJ:Wszystko na mój koszt [DZIEŃ DOBRY]

Z treści pisma wynika, że latarnia nie została zdemontowana w trosce o dobro mieszkańców i bezpieczeństwo w ruchu: „Wykonawca nie może zdemontować starego oświetlenia ulicznego w centrum miasta, pogrążając ulice i mieszkańców w totalnych ciemnościach” - wyjaśniają w ZDMiKP.

Zniknie za miesiąc

Kilkadziesiąt centymetrów obok latarni jest już przygotowane miejsce na zintegrowany słup trakcyjno-oświetleniowy. Zostanie na nim podwieszona trakcja tramwajowa, a także nowe klosze oświetleniowe. Słupy staną przy ulicy za miesiąc. Wtedy też budowniczowie wykopią starą latarnię, która zawadza na nowej ścieżce dla rowerów.

Na starym słupie została wywieszona informacja, że zostanie zdemontowany w późniejszym terminie. - Patrycja Wilińska, firma Skanska

Co z dziurą, która powstanie podczas demontażu? ZDMiKP zapewnia, że nawierzchnia zostanie odtworzona, a wszystkie koszty poniesie wykonawca.

Firma Skanska, która wykonuje remont, tłumaczy z kolei, że wciąż czeka na nowe, zamówione lampy. - To słupy ze specjalnymi ozdobami żeliwnymi, produkowanymi wyłącznie według projektu bydgoskiego. Liczba producentów takich słupów jest ograniczona, w związku z czym okres oczekiwania na nie jest długi - tłumaczy Patrycja Wilińska ze Skanska SA. - Na starym słupie została wywieszona informacja, że zostanie zdemontowany w późniejszym terminie - dodaje.

Remont z opóźnieniem

W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że ulica zostanie oddana do użytku z opóźnieniem. Według optymistycznych wariantów zostanie otwarta na przełomie września i października. - Budowniczowie natrafili na iły, które nie były ujęte w badaniach geologicznych. Musieli zagęścić grunt, co zaburzyło im pracę. Wyraziliśmy przychylność co do zmiany terminu zakończenia inwestycji. Nie możemy obarczać wykonawcy winą za rzeczy, na które nie miał wpływu - tłumaczy Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP.

Skanska twierdzi, że bardzo istotny wpływ na przesunięcie terminu zakończenia inwestycji mają także kolizje z bardzo gęstą infrastrukturą, zwłaszcza sieci telekomunikacyjnych, gazowych, wodociągowych, elektrycznych i kanalizacyjnych w innych miejscach niż wskazują to mapy geodezyjne.

Mieszkańcy ulicy alarmowali „Express”, że jakość wykonywanych prac jest niezadowalająca. Mówili o kilkukrotnym rozbieraniu kostki w jednym miejscu i malowaniu pasów na zakurzonym asfalcie. - By ułożyć kostkę estetycznie, zawsze układamy całość, by potem tylko wyciągnąć pojedyncze kostki, a w ich miejsce ułożyć płytki dla niedowidzących. Na oczyszczonej nawierzchni wykonaliśmy, na swój koszt, malowanie tymczasowe po to, by dużo wcześniej przed końcowym terminem oddać pierwsze odcinki do ruchu. Mamy zaplanowane na nasz koszt malowanie w docelowej, trwałej technologii, kilka tygodni później - tłumaczą przedstawiciele firmy Skanska.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydgoszczanin2016
Tak.
p
przytakujacy
Swita BRUSKIEGO musi być pod ręką ,dlatego siedzą w RATUSZU ,(zamiast wyjść na ulice ,rozejrzeć się co jest do zrobienia ,co do naprawienia .....siedząc na tyłku, tylko nabawią się chorubstwa
a
agrypina594
Zostawione SLUPY,LATARNIE ,KAMIENICE ,to już norma .Urzędnicy zamiast wyjść na MIASTO, to wola siedzieć przy biurkach ,pic kawe ,czekac na koniec dnia pracy .Urzednicy z zasiedzenia ruszcie na MIASTO BYDGOSZCZ NA POWIETRZE....i sprawdzajcie ,za to wam płacą....za to dostajecie premie....
p
pacjent
Zapraszam do szpitala dziecięcego. tam dopiero są jaja. Specjalni pracownicy jeżdżą ze odpadami medycznymi i śmieciami pod górę bo inwestor zapomniał o śmietniku i kontenery stoją w parku.
Dyrektor oczywiście udaje ze nic o tym nie wie.
p
podatnik
To co wyprawiają podwykonawcy Skanskiej i czego dokonał projektant to woła o pomstę do nieba. Nadzór miasta nad inwestycją ZEROWY.
Bruski Ty oczywiście jesteś niewinny - to oni bezimienni urzędnicy. A kto jest ich szefem?
p
przyjezdny
Jak już mowa o Chodkiewicza. Tam stoi szpital wybudowany za ponad 100 mln zł i brak jest śmietnika. Zrobiono po odbiorze "dziki plac w ażurach w parku" i cały dzień suną tabuny z koszami na śmieci pod górkę.
To są tzw pchacze śmieci, a inwestycja za miliony. Brawo Bydgoszcz
h
henio
Bruski nie obiecuje - On buduje.
Chyba demoluje? Facet ma rękę. Czego się dotknie obraca niwecz. Co teraz weźmie na warsztat. Stadion Polonii ?
L
Lidka
Boki można zrywać na skrzyżowaniu Poniatowskiego i Chodkiewicza - ścieżka rowerowa na Chodkiewicza wije się jak wąż i po co . Boski projekt -mistrzowskie wykonanie
B
Bielawy
Słupy. Przeceż ne będą stał w wyjazdach z posesji. o dopiero są jajca. projektant poprzestawiał je z ternu posesji na brzeg jezdni.
Dziękujemy - mieszkańcy Chodkewicza.
Za szerokość chodnika od strony szptala podziękują pacjenci z dziećmi z wózkiem.
tłumaczenie z iłami to jakaś parodia. Nic się nie działo, a czas leciał na budowie a teraz głupie tłumaczenie.
U Bruskiego bez problemu rozumieją problemy innych. Ciekawe, jak można odpuścić Skanskiej. Warunki przetargu były jednakowe dla wszystkich a iłach w okolicy Lelewa i Chodkiewicza wiedzieli wszyscy a tu nagle niewiedza ogarnęła ZDMiK
Bubel roku w Bydgoszczy - widocznie w tym czasie Bruski i jego urzędnicy mają inne ważniejsze sprawy. Wstyd dla miasta a winnych jak to w naszym mieście brak.
b
bydgoszczanin
Ciekawi mnie kto robił badania geologiczne gruntu.Każdy mieszkaniec Bielaw wie,że tam występują iły.Lepiej więc było spytać się mieszkańców niż wydawać pieniądze na badania z których nic nie wynika.Moim zdaniem express powinien zainteresować się zniszczonymi bocznymi uliczkami,które są systematycznie niszczone przy remoncie ul.Chodkiewicza.Brud,poniszczone chodniki,trawniki,ulice to jest wszystko co mamy przy okazji remontu.Codzienny hałas z budowy , przejeżdżających ciężarówek i ciężkiego sprzętu.Mamy utrudniony dojazd do garaży zastawione gruzem,kostką,krawężnikami,rurami i zniszczoną nawierzchnię przed garażami.Czy kogoś to jeszcze obchodzi,czy ktoś nad tym panuje.Niech redaktor zajmie się tymi sprawami a nie rozpisuje się tyle o jednej lampie!Zapraszam na ul.Lelewela,Cichą,Mierosławskiego,Wybickiego,E.Plater,Powstańców Ślaskich i zobaczyć jak tam wygląda.Może tym sprawom należałoby się przyjrzeć i spytać wykonawcę co o tym sądzi.
k
kamienice
latarnia jak latarnia, ale co z dwoma kamienicami na początku Chodkiewicza (od strony Wyszyńskiego), które są przeznaczone do rozbiórki (już od dawna zamurowane)? będą je burzyć dopiero jak ulica będzie już ładnie zrobiona i niszczyć nowe chodniki?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski