Chodnik zbyt zacną częścią ulicy nie jest, nawet na tak pięknej ulicy, jaką jest bez wątpienia Długa. Mniejsza jednak o to. Zastanawiałam się raczej nad wyborem osób, a także sposobem ich wyboru. Prześledziłam losy poszczególnych kandydatów.
Trudna to była lektura. Człowiek, który przez chwilę był w pierwszej trójce, w kolejnym głosowaniu wypadał z gry, albo w jeszcze kolejnym.
PRZECZYTAJ:Na Długiej trzy nowe autografy ludzi zasłużonych dla Bydgoszczy
Nie jest łatwo dostać się na Długą, oj, nie. Nie zazdroszczę kapitule. Przez chwilę próbowałam wyobrazić sobie te głosowania i związane z nimi dylematy.
Niektórzy jurorzy w ostatnim głosowaniu wyrazili swój sprzeciw, albo oddali głos nieważny. Wątpliwości pozostają do końca. Ile ludzi, tyle opinii.
Potwornie się zmęczyłam analizując, kto, i na którym etapie odpadł i oczywiście dumając nad tymi odtrąconymi, bo przecież żaden z kandydatów przypadkowo się nim nie stał. Świetnych naz