MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamordował żonę i córkę

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
- Nie znosił sprzeciwu, pił, żonę podejrzewał o zdradę, a z córką ciągle się kłócił - tak 40-letniego sąsiada H. zapamiętali mieszkańcy bloku przy ulicy Gagarina.

- Nie znosił sprzeciwu, pił, żonę podejrzewał o zdradę, a z córką ciągle się kłócił - tak 40-letniego sąsiada H. zapamiętali mieszkańcy bloku przy ulicy Gagarina.


Krwawą jatkę zastali policjanci, którzy w czwartek weszli do garażu Zbigniewa H. przy ul. Bielańskiej. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zamordował żonę Małgorzatę i dziewiętnastoletnią córkę Darię, uderzając je wielokrotnie ostrym narzędziem. Potem się powiesił. - Zwabił je tu prawdopodobnie twierdząc, że wreszcie znalazł kupca na działkę - mówi stróż ogrodu działkowego, na którym stoi garaż.

<!** reklama>

Rodzina H. wprowadziła się na czwarte piętro bloku przy ul. Gagarina około roku temu. Ściany są tu cienkie, więc awantury nie umknęły uwadze sąsiadów. Podobnie jak wylatujące przez balkon puszki po piwie czy odgłosy wymiotowania przez okno. Przynajmniej dwukrotnie interweniowała policja.

- Żona z dziećmi wyprowadziła się stąd do siostry na Rubinkowo w maju-czerwcu. Z nim było coraz gorzej. Generalnie, był człowiekiem porywczym i nieznoszącym sprzeciwu, nawet w błahych sprawach - relacjonuje Stanisława Żurawska. - Raz powiedział mi: „Moja żona ma kochanka. Jak tu z nim przyjdzie, niech pani do mnie od razu dzwoni, nawet o północy”. Ale ja nie chciałam szpiegować. Miesiąc temu o mało nie zepchnął mnie ze schodów, gdy usłyszał, że nie chcę zaopiekować się jego zwierzętami. Był agresywny. Dziś myślę, że coś zapowiadało tę tragedię.

Do innej sąsiadki, pani Sylwii, mężczyzna zaglądał pod pretekstem rozmów na temat sprzedaży mieszkania i działki. - Strasznie oczerniał żonę. Twierdził, że rozwód (w trakcie) to jej wina. A konkretnie tego, że stoi po stronie córki i jej chłopaka, którego on nie akceptował. Mówił, że jest on z szemranego towarzystwa, ma kontakt z używkami, nie pracuje. Miał za złe żonie, że temu chłopakowi robi śniadania, obiady, że pozwala pomieszkiwać - wspomina młoda kobieta.

Daria H. w tym roku zdała maturę w II LO. Drobna brunetka była towarzyska, lubiła imprezy. Od sierpnia pracowała w kawiarni w Carrefourze. - To była przesympatyczna osoba - wspominają koledzy z klasy, nie mogąc uwierzyć w to, co się stało. Dziś na jej koncie w Internecie znajomi piszą: „mam nadzieję, że tam jest Ci lepiej”.

Sprawa rozwodowa państwa H. była w toku. - Pewnego dnia on przyszedł do nas i namawiał żonę, by zeznawała na jego korzyść w sądzie. Miała potwierdzić, że jest spokojnym, uczciwym, szanowanym przez sąsiadów człowiekiem - opowiada pan Andrzej. - Żona odmówiła. Po pierwsze, znaliśmy się zbyt słabo, by miała się angażować. Po drugie, musiałaby skłamać. W domu H. nie było bowiem spokoju. Pamiętam nocną awanturę, którą słychać było od czwartego piętra do parteru. Chyba znów poszło o córkę...

Po tym, jak Małgorzata H. z dziećmi zostawiła Zbigniewa, ten zaczął szukać kupca na mieszkanie i działkę. Lokal udało mu się niedawno sprzedać. Sam od pewnego czasu mieszkał u swojej matki w wieżowcu przy ul. Gagarina. Dziś kobieta, podobnie jak krewni Małgorzaty, jest w głębokim szoku. Nie chcą rozmawiać.

Zbrodnia ominęła tylko nastoletniego Dawida H., pozostającego pod opieką rodziny zamordowanej matki. - Jestem pewien, że nawet gdyby i jego zwabił do garażu, oszczędziłby go. Od najmłodszych lat syn był jego oczkiem w głowie, w przeciwieństwie do córki - mówi stróż ogrodu działkowego.

Zbigniew H. zostawił w garażu list pożegnalny. Czy napisał w nim, jaki żal miał do żony i córki? A może wspomniał o kłopotach w pracy? Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód nie zdradza treści listu. Śledztwo trwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!