Z fordońskiej tężni ucieka solanka - awaria ma być wkrótce usunięta

Zobacz wideo: Otwarcie Aqua Fordon.

Budowa bydgoskich mini tężni trafiła do Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, gdzie zyskała spore grono głosujących zwolenników. Już dziś można powiedzieć, że pomysł był strzałem w przysłowiową dziesiątkę.

- Często się tu spotykamy ze znajomymi, przychodzimy na spacery. Powietrze przy tężni jest super, czuć mocno solankę, jest miły chłód. No i obok jest plac zabaw dla dzieci, co prawda mógłby być wyposażony lepiej, ale za to jest grodzony. Mogę więc tu przyjść z wnuczką i mieć ja na oku, gdy się bezpiecznie bawi - mówi jedna z mieszkanek ul. Wyzwolenia.

"Wygrani są" też mieszkańcy pobliskich bloków. - Nic nam nie szumi wieczorami, bo tężnia jest wyłączana. Za to aż miło otworzyć okno, powietrze jest rewelacyjne. Mieliśmy szczęście, że pod oknami postawiono nam tężnię - nie kryją mieszkańcy.

Jednak po ostatnim wyłączeniu tężni ta nie wróciła już do sprawności. Część osób niejako z przyzwyczajenia pod tężnie przychodzi, ale powietrze nie jest już takie, jak wtedy, gdy działała.

- Zepsuła się cewka odpowiedzialna za autouzupełnianie wody w zaworze elektromagnetycznym - przyczyny awarii wyjaśnia Krystian Nosowski, szef referatu komunalnego w Wydziale Gospodarki Komunalnej bydgoskiego ratusza. - Przy okazji fachowcy sprawdzą szczelność zbiornika solankowego. Okazało się bowiem, że gdy tężnia nie działała zbiornik na solankę został opróżniony.

Tężnie tego typu działają automatycznie - straty wody (wynikłe z naturalnych procesów parowania) są uzupełnianie z miejskiej sieci. Co jakiś czas napełniany jest natomiast zbiornik na solankę, która musi być dostarczana w odpowiednim stężeniu.

- Stężenie może wynosić od 4 do 10 procent, my "celujemy" w 7 procent by mieć w razie czego zapas. Firma deklaruje, że tężnia będzie działała jeszcze w weekend - informuje Krystian Noskowski.

Wszystkie naprawy i serwis zostaną wykonane w ramach udzielonych gwarancji.