Zobacz wideo: Będzie wakacyjny boom? Polacy stęsknieni za podróżami.
Początkowo nic nie zapowiadało problemów z aplikacją Aktywne Miasta, której użytkownicy z całej Polski rywalizują w zabawie o puchar Rowerowej Stolicy Polski. Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest miasto Bydgoszcz, które postanowiło wypełnić lukę po Bologni, która wycofała się z organizacji European Cycling Challange. 1 i 2 drugiego czerwca, a więc we wtorek i środę, zabawa przebiegała bez przeszkód i w dobrych nastrojach. To, co stało się w czwartek zaskoczyło jednak organizatorów i zirytowało wielu użytkowników. Rowerzyści z całego kraju, przypomnijmy do rywalizacji stanęło ponad 50 miast prezydenckich, korzystając z rozpoczynającego się długiego weekendu i pięknej pogody, ruszyli na rowery. Już w południe główny serwer rozdzielający dalej informacje zaczął się zatykać, by ostatecznie paść po południu. Co gorsza, sytuacja nie zmieniła się ani w piątek, ani w weekend.
Rowerzyści na to - kręcimy dalej!
- Co trzy sekundy z każdej włączonej aplikacji sygnał przesyłany jest na serwer. Chodzi o to, by GPS dokładnie rejestrował przebieg trasy. W Boże Ciało zarejestrowaliśmy 150 tysięcy włączeń aplikacji, co przełożyło się na "zapchanie" serwera przesyłającego dane. Pierwszego dnia aplikację włączyło kilkanaście tysięcy osób, rejestrowaliśmy pierwsze nocne przejazdy, nic nie wskazywało na to, by miały pojawić się problemy, stało się jednak inaczej - mówi Tomasz Dobrowolski z bydgoskiego ratusza, który koordynuje rywalizację o RSP.
W komentarzach na fan page'u Rowerowej Stolicy Polski pojawiły się głosy krytyki i irytacji, wraz z żądaniami naprawy aplikacji, ale zdecydowanie częściej można było przeczytać o trzymaniu kciuków za szybkie rozwiązanie problemów i zachęty do dalszego "kręcenia" kilometrów.
To Cię może też zainteresować
- Na te inwestycje głosowali bydgoszczanie. Koniec marzeń o zachodniej pierzei rynku
- Bydgoska komunikacja miejska w pogotowiu, ale jeszcze nie zastrajkuje
- Oświadczenia majątkowe posłów z okręgu bydgoskiego - ile zarabiają parlamentarzyści?
- CIECH otworzył centrum usług wspólnych w Bydgoszczy - sto nowych miejsc pracy
Dane o przejazdach do odzyskania - ale nie wszystkie
Święto z kolei spowodowało, że część podwykonawców miała wtedy wolne i nie mogła zająć się rozwiązaniem sytuacji. Na zlecenie ratusza aplikację Aktywne Miasta obsługuje spółka RosMedia z Bydgoszczy, a dla niej podwykonawcy - właściciele serwerów.
- Mamy nadzieję, że najgorsze już za nami, od poniedziałkowego rana synchronizowane są przejazdy, a wyniki dodawane do statystyk. Nie kryję, że największy problem mamy z zapisaniem piątkowych przejazdów, które rozpoczęły się od około godziny 17.00 i trwały do wieczora - przyznaje Tomasz Dobrowolski.
Istnieje obawa, że danych nie uda się odzyskać. Jeśli jednak rowerzyści korzystali z innych aplikacji, na których zapisały się trasy, będą systematycznie dodawane. W najgorszej sytuacji są ci, którzy zdecydowali się - myśląc że to pomoże - na odinstalowanie Aktywnych Miast i ponowne ich instalowanie - oni danych już nie odzyskają.
Przeczytaj komentarz w tej sprawie Jarosława Reszki - kliknij w poniższy link.
1000 "reklamacji" w kilka dni
Proces odzyskiwania danych i nadpisywania przejechanych tras będzie musiał potrwać, bo na skrzynkę pocztową Aktywnych Miast trafiło ponad 1000 reklamacji z prośbami o doliczenie przejechanych kilometrów.
- Wierzcie nam, robimy wszystko co tylko możliwe, że przywrócić szybkość działania. Nie pozwolimy jednej maszynie na zniweczenie ciężkiej pracy całego zespołu organizującego RSP, Miast biorących udział w rywalizacji oraz oczywiście Was – uczestników jednej z największych imprez rowerowych w kraju! Zabawa zabawą, ale my też lubimy te adrenalinę w przypadku dodatkowej rywalizacji i przejechania większej ilości kilometrów od kolegi, który siedzi obok za biurkiem. Obiecujemy, że odpowiemy na Wszystkie Wasz e-maile (a jest ich bardzo dużo), wiadomości na Facebooku czy Instagramie. Trzymajcie za nas kciuki! - czytamy w opublikowanym w poniedziałek komunikacie na FP Rowerowej Stolicy Polski.
