Zobacz wideo: CIECH otworzył w Bydgoszczy centrum usług wspólnych
W środę, 2 czerwca, przedstawiciele dwóch związków zawodowych reprezentujących pracowników MZK spotkało się z zarządem miejskiej spółki, by rozmawiać o problemach płacowych. Towarzyszył im mediator, na którego obecność musiały zgodzić się i zgodziły obie strony sporu.
- Zgodnie uznaliśmy, że osoba pana Romana Rogalskiego, wiceprzewodniczącego Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego i jednocześnie prezesa Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Choć w radzie jest przedstawicielem pracodawców, to nigdy nie mieliśmy wątpliwości co do jego bezstronności i zaangażowania - ocenia Andrzej Arndt, przewodniczący Forum Związków Zawodowych w naszym regionie.
Pracownicy chcą podwyżek, zarząd twierdzi, że nie ma na to szans
Związkowcy na spotkaniu przedstawili oczekiwania płacowe pracowników (przypomnijmy, w referendum strajkowym miażdżąca większość pracowników poparła rozwiązania prowadzące do zaostrzenia akcji protestacyjnej do strajku włącznie). Zarząd MZK z kolei pozostał na swoim stanowisku, które wyklucza podwyżki w obecnej sytuacji budżetowej spółki.
Do 14 czerwca status quo utrzymany
Oznacza to, że przed mediatorem ciężkie zadanie doprowadzenia obu stron sporu zbiorowego do momentu, w którym osiągną porozumienie. Co istotne dla mieszkańców - strajku w MZK nie będzie, przynajmniej do dnia 14 czerwca.
Będą mediacje i propozycje
- Na 14 czerwca zaplanowaliśmy kolejne spotkanie z mediatorem, poprosimy załogę aby do tego czasu nie zaostrzała protestu. Zgodnie z zapowiedziami mediatora ten spotka się z radą nadzorcza MZK, a także prezydentem Bydgoszczy jako właścicielem spółki. Odwiedzi również trzy przedsiębiorstwa komunikacyjne w dużych miastach, by poznać zarobki, strukturę organizacyjna i zasady współpracy z właścicielami. Na tej podstawie postara się wypracować rozwiązanie, które będzie satysfakcjonujące dla załogi i możliwe do przyjęcia dla zarządu - wyjaśnia Andrzej Arndt.
To Cię może też zainteresować
- Oświadczenia majątkowe posłów z okręgu bydgoskiego - ile zarabiają parlamentarzyści?
- CIECH otworzył centrum usług wspólnych w Bydgoszczy - sto nowych miejsc pracy
- Kierowca bydgoskiej śmieciarki potraktowany jak śmieć - niespotykana skala agresji
- Prezesi bydgoskich spółdzielni - wybierzemy ich w wyborach?
Przypomnijmy, pracownicy MZK chcą podwyżek, których nie widzieli już dwa lata. Przez ten czas dwukrotnie podwyższano płacę minimalną, co zbliżyło wielu pracowników miejskiej spółki do tej granicy. Kierowcy i motorniczy przez ostatnie miesiące, które upłynęły pod znakiem koronawirusa, wyrabiali również potężne ilości nadgodzin. I będą je wyrabiać w sytuacji, gdy z firmy odchodzić będą pracownicy - co część zapowiada w związku z niskimi płacami.
