Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z bydgoskiej szkoły muzycznej do królewskiej akademii w Londynie. Ola śpiewająco spełnia swe marzenia!

Justyna Tota
Justyna Tota
Aleksandra Korzeb - uczennica klasy dyplomowej Wydziału Wokalnego PZSM im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy - od września 2022 r. rozpocznie naukę na prestiżowym Royal College of Music w Londynie
Aleksandra Korzeb - uczennica klasy dyplomowej Wydziału Wokalnego PZSM im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy - od września 2022 r. rozpocznie naukę na prestiżowym Royal College of Music w Londynie Tomasz Czachorowski
- Kocham śpiew i podróże. Marzyłam, by uczyć się na jednej z najlepszych uczelni na świecie. Kiedy usłyszałam, że jestem osobą, jakiej szukają, nie mogłam w to uwierzyć. Nadal nie dowierzam! - mówi nam Aleksandra Korzeb, uczennica klasy dyplomowej Wydziału Wokalnego PZSM im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy oraz maturzystka programu IB IX LO, która od września rozpocznie naukę na Royal College of Music w Londynie!

Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć

od 16 lat

Blisko stuletnia historia Państwowego Zespołu Szkół Muzycznych im. Artura Rubinsteina pisana jest już przez niejeden sukces jej wychowanków, ale po raz pierwszy zdarzyło się, by uczennica bydgoskiej szkoły została przyjęta na królewską uczelnię! A tak się właśnie stało w przypadku Aleksandry Korzeb, która od czterech lat uczy się pod kierunkiem Katarzyny Fraś-Mularczyk śpiewu solowego na Wydziale Wokalnym PZSM. W tym roku szkolnym przystępuje do dyplomu.

- W Oli dostrzegliśmy wielki potencjał, gdy tylko pojawiła się u nas. Dlatego też trafiła pod skrzydła Wydziału Wokalnego im. Felicji Krysiewicz. Jestem pewna, że Ola, jako młoda wokalistka, wynosi z naszej szkoły muzycznej świetne przygotowanie, by wyruszyć w świat, promując Bydgoszcz i rozwijając się dalej na królewskiej akademii, która należy do najbardziej elitarnych uczelni muzycznych - mówi dr Joanna Derenda-Łukasik, dyrektor PZSM w Bydgoszczy.

Polecamy także

Warto dodać, że uczennica bydgoskiej szkoły muzycznej spośród kilkuset kandydatów z całego świata jako jedna z nielicznych została przyjęta do Royal College of Music w Londynie na kierunek undergraduate Bachelor of Music - VocalStudies.

Jak się zostaje wybranym do królewskiej akademii w Londynie? - pytamy uczennicę bydgoskiej szkoły muzycznej

- Uczelnia rozpoczęła rekrutację już we wrześniu ubiegłego roku, organizując przesłuchania w kilku największych stolicach świata. Ze względu na Covid, dodatkowo istniała możliwość udziału w przesłuchaniach nagraniowych i ja z takiej opcji skorzystałam - opowiada Aleksandra Korzeb, która w auli PZSM z towarzyszeniem fortepianu nagrała trzy utwory: pieśń w języku angielskim, arię w języku włoskim i arię w języku francuskim. - Musiałam także zaprezentować swoją osobę, pisząc tzw. a personal statement. Konieczne były też referencje moich nauczycieli zarówno ze szkoły muzycznej, jak i IX LO, gdzie w maju zdaję maturę międzynarodową. Nagrania i zebrane dokumenty wysłałam, tak wyglądał I etap rekrutacji.

Gdy Ola dowiedziała się, że przeszła I etap rekrutacji, następnie odbyła rozmowę na Teamsie z dyrektorem i panią wicedyrektor wydziału wokalnego londyńskiego Royal College of Music.

- Pytano mnie o różne rzeczy, m.in. dlaczego chcę się u nich uczyć. Gdy odpowiedziałam już na wszystkie zadane mi pytania, od dyrektora usłyszałam, że jestem osobą, jakiej szukają. Tak mnie skomplementowali, że mimo, iż znam język angielski biegle, w pierwszej chwili myślałam, że źle zrozumiałam. Byłam w szoku. Ja, Ola z Białych Błot, zostałam wybrana spośród kandydatów z całego świata. Zresztą, do dziś nie mogę w to uwierzyć! - nie kryje emocji Ola, która oczywiście otrzymała także pisemne potwierdzenie przyjęcia jej na uczelnię, jakiej patronuje królowa Anglii.

Aleksandra Korzeb rozpocznie naukę na Royal College of Music w Londynie od września 2022 r.

Licencjat (3 semestry w każdym roku nauki) ukończy w ciągu 4 lat.

- Marzyłam o tym, by uczyć się na jednej z najlepszych uczelni na świecie, co wiąże się też z tym, że moi rodzice od zawsze kładli duży nacisk na znajomość języków obcych. Od najmłodszych lat kształcili mnie więc w tym kierunku i jestem im za to wdzięczna. Warto umieć posługiwać się językiem angielskim i najlepiej znać jeszcze jeden język obcy. Myślę, że podczas rekrutacji, poza śpiewem, na pewno brano to pod uwagę - mówi Ola, która prócz angielskiego, zna język francuski, a od czerwca zamierza uczyć się języka niemieckiego.

Rodzice Oli zadbali także o wszechstronny rozwój artystyczny swej córki. Nasza rozmówczyni przez całą szkołę podstawową, do której uczęszczała w gm. Białe Błota, brała udział w zajęciach plastycznych, pobierała naukę gry na skrzypach, śpiewała w chórze, był też taniec i zajęcia teatralne. W wieku 15 lat postanowiła pozostać przy śpiewie. Zdała do PZSM w Bydgoszczy, choć jak mówi, wcale nie nastawiała się na śpiew klasyczny.

Sam talent nie wystarczy, potrzeba ciężkiej pracy

- Mam bardzo muzykalną rodzinę, ale bliżej było mi do muzyki rozrywkowej. Mój dziadek gra na saksofonie, tata na akordeonie, a moi bracia uczą się gry na pianinie. Idąc do szkoły muzycznej, nie do końca zdawałam sobie sprawę, jakiej muzyki będę uczyła się tam śpiewać. Przez pierwsze dwa lata poznawałam siebie. Dopiero na trzecim roku poczułam wewnętrznie, że śpiew klasyczny to jest droga, którą chcę kroczyć - przyznaje Ola.

- Same predyspozycje wokalne nie wystarczą, jeśli nie połączy się ich z ciężką pracą. Dopiero wówczas można mówić o talencie i efektach jak u Oli - nie ma wątpliwości Katarzyna Fraś-Mularczyk, dodając, że nauka śpiewu to nie tylko ćwiczenie techniki głosu: - By dobrze zaśpiewać utwór, trzeba również przestudiować materiał nutowy, być rozeznanym w historii muzyki oraz znać okoliczności powstania danego dzieła. To jest wysiłek, który przekłada się na jakość wykonawczą wokalisty.

Katarzyna Fraś-Mularczyk ciepło wypowiada się na temat swej uczennicy: - Oleńka jest bardzo otwartą osobą, uprzejmą i pomocną. To dziewczyna o wielkim sercu, którym obdarowałaby wszystkich, gdyby tylko mogła. Czy jestem dumna z Oli? Oczywiście, że tak! Nie tylko ja, ale i cały Wydział Wokalny PZSM cieszy się, że mamy wśród nas perełkę. Raz jeszcze jednak podkreślę, nawet najlepszy nauczyciel nie jest w stanie zrobić zbyt wiele, jeśli uczeń, także ten utalentowany, nie wykona ogromnej pracy.

Ola dziękuje rodzinie oraz swym nauczycielom z Białych Błot i bydgoskich szkół - muzycznej, a także IX LO

- To, że dostałam się do tak prestiżowej uczelni jak Royal College of Music w Londynie, zawdzięczam przede wszystkim rodzicom, którzy dbali o to, abym się kształciła językowo i rozwijała artystycznie. Cała rodzina jest dla mnie największym wsparciem, są obecni na wszystkich moich występach i cieszą się z moich sukcesów - dodaje Ola.

Nastolatka nie zapomina o wszystkich tych osobach, od których mogła się uczyć od najmłodszych lat aż do teraz, jak m.in. nauczycielce skrzypiec Małgorzacie Ziółkowskiej, nauczycielowi plastyki Henrykowi Kłosińskiemu, paniom prowadzącym Chóry Dziecięce: „Nutki” - Dorota Górska, „Chanson”- Magdalena Opalińska.

- Dziękuję moim pedagogom szkoły muzycznej, którzy wspierają mnie swoją wiedzą oraz doświadczeniem. Przede wszystkim mojej profesor śpiewu pani Katarzynie Fraś-Mularczyk, która poświęca mi mnóstwo czasu, wspiera mnie na każdym kroku, służy swoją dobrą radą i doświadczeniem ale przede wszystkim zawsze mogę na nią liczyć - mówi Aleksandra Korzeb.

Polecamy także

- W rozwoju śpiewaka ważni są także pianiści, z którymi wykonawczo tworzy się dane dzieło. Przez pierwsze dwa lata moją pianistką była pani dyrektor dr Joanna Derenda-Łukasik, której dużo zawdzięczam. Obecnie (na 3. i 4. roku klasy dyplomów) towarzyszy mi przy fortepianie dr Marzena Buchwald. Dziękuję również moim nauczycielom z bydgoskiego IX LO z programem IB (International Baccalaureate). Wszystkim tym osobom zawdzięczam swój sukces – podkreśla utalentowana uczennica.

- Olu, o czym teraz marzysz? - pytamy naszą rozmówczynię.

- Kocham poznawać nowe kultury i nowych ludzi, uczyć się od nich (bakcyla podróżniczego też zaszczepili mi rodzice!), chciałabym więc koncertować po całym świecie, ale zawsze móc wracać do Polski, bo tu jest mój dom, tu jest moje serce - odpowiada młodziutka sopranistka, której życzymy sukcesów.

Bydgoska szkoła muzyczna zaprasza do siebie - na Dzień Otwarty

A jeśli Państwa dzieci oraz młodzież chciałaby spełniać swoje muzyczne marzenia, to podpowiadamy, że już 9 kwietnia PZSM im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy organizuje stacjonarnie Dzień Otwarty. Szkoła już teraz zaprasza też na Facebook [TU], swój kanał YouTube [TUTAJ] oraz stronę internetową www.szkolamuzyczna.bydgoszcz.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo