Vincent Boussard, wybitny francuski reżyser, w 2011 r. wystawił operetkę Leonarda Bernsteina w Berlinie, a po ośmiu latach w zmodyfikowanej formie – w Wilnie, w Litewskim Narodowym Teatrze Opery i Baletu. I to właśnie przedstawienie obejrzała w piątek (5.05.) festiwalowa publiczność w Bydgoszczy.
Operetkowy „Kandyd”, według oświeceniowej, filozoficznej powiastki Woltera, to trudne sceniczne wyzwanie. Główny bohater w poszukiwaniu szczęścia nieustannie wędruje po świecie, co w teatrze wywołuje konieczność bardzo częstej zmiany kostiumów i dekoracji. W wileńskim spektaklu poradzono sobie z tym wyzwaniem wybornie. Jedynym stałym elementem na scenie są przezroczyste drzwi z czarną futryną, przez które bohaterowie przechodzą do kolejnych, niekoniecznie najlepszych z możliwych światów. Drzwi służą też do akrobatycznych popisów, podobnie jak w końcowej scenie – ustawione w pionie łóżko w szpitalu dla wariatów, w którym pozbywają się toksyn absurdu Kandyd i jego towarzysze, by wreszcie dojść do wniosku, że jedyne, co warto w życiu robić, to zbudować dom i pielęgnować przy nim ogródek.
Proste, ale niezwykle pomysłowe elementy scenografii to jedno, a muzyka i śpiew – drugie. W tym drugim elemencie nie było miejsca na uproszczenia. Podróże po świecie to także podróż po muzycznych stylach, w przestrzeni i czasie. Dobrze sobie z tą gonitwą poradziła orkiestra pod dyrekcją nadzwyczaj witalnego maestro – 39-letniego Ricardasa Sumili, dobrze radził sobie w roli Kandyda rówieśnik Sumili, tenor Tomas Pavilionis.
Show tenorowi skradły jednak mezzosopran i sopran – Jovity Vaskeviciute w roli Starszej Pani oraz Margarity Levchuk jako Kunegundy, ukochanej Kandyda. Obie divy brawurowo zaśpiewały razem song „We Are Women”, Margarita Levchuk dołożyła do tego, już samodzielnie, koloraturowe popisy najwyższej próby.
Ta ostatnia artystka to także nietuzinkowe postać poza sceną. Białorusinka, aktywna uczestniczka protestów po sfałszowanych wyborach na Białorusi w 2020 r. W opozycyjnym „gabinecie cieni” została nawet minister kultury i dziedzictwa narodowego. Wcześniej odeszła z Białoruskiego Teatru Opery w Mińsku, bo miała poczucie, że znajduje się – jak powiedziała dziennikarzom – „w radzieckim teatrze początku lat 50.”.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"