Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o Szlak Piastowski

Maria Warda
Między Wielkopolską a przedstawicielami regionu pałuckiego, toczy się cicha walka o wytyczenie rzetelnej trasy historycznych wydarzeń.

Między Wielkopolską a przedstawicielami regionu pałuckiego, toczy się cicha walka o wytyczenie rzetelnej trasy historycznych wydarzeń.<!** Image 2 align=none alt="Image 199939" sub="Przedstawiciele pałuckich instytucji żyjących z turystyki na konferencji, zapowiedzieli, że będą walczyć o starą linię Szlaku Piastowskiego / Fot. Maria Warda">

Pomiędzy Gnieznem a Pałukami i Kujawami trwa spór na temat ustalenia granic Szlaku Piastowskiego. Porozumienie w tej sprawie może zaowocować dużymi funduszami z Unii Europejskiej. Problem w tym, że zgody nie ma, bo wielkopolscy samorządowcy ponad rok temu zawłaszczyli określony już ponad 50 lat temu Szlak Piastowski, wytyczając jego nowe granice tylko w ramach swego województwa. Do opracowania dokumentu powołano Radę Programowo-Naukową ds. Szlaku Piastowskiego. Jej przewodniczącym został Dariusz Pilak, starosta gnieźnieński.

- Przypadkowo dowiedzieliśmy się, że samorządowcy województwa wielkopolskiego ustalili nowy Szlak Piastowski, z którego wyeliminowali historyczne miejscowości leżące po stronie naszego województwa - mówi Agnieszka Małecka, szefowa Wydziału Promocji żnińskiego starostwa. - Zareagowaliśmy natychmiast, zawiadamiając wszystkie instytucje mające związek z turystyką, w tym żnińskie PTTK, które od początku istnienia przygotowuje trasy wycieczkowe, znajdujące się na Szlaku Piastowskim. Są to, m.in., takie miejscowości jak Gąsawa czy Marcinkowo Dolne, gdzie według wielowiekowej tradycji zginął Leszek Biały, Wenecja i Biskupin. Zaczęliśmy walczyć, aby w radzie programowej zasiadali nasi przedstawiciele. Jak dotąd, przyjęto Wiesława Zajączkowskiego, dyrektora Muzeum Archeologicznego w Biskupinie. Teraz przepychamy się łokciami, aby w radzie znalaźli się kolejni przedstawiciele naszego powiatu.

Reakcja samorządowców gminy Gąsawa i powiatu żnińskiego sprawiła, że samorządowcy z Wielkopolski zaczęli rozmawiać z samorządowcami z województwa kujawsko-pomorskiego. Marszałkowie obu województw zrozumieli, że tylko wypracowanie kompromisu może doprowadzić do ustalenia ostatecznych granic szlaku, łatwego do pokonania przez turystę, który wedle ich wizji, ma przynieść worek pieniędzy. <!** reklama>

W minionym tygodniu do Gniezna zaproszono samorządowców z naszego województwa. W imieniu marszałka województwa kujawsko-pomorskiego wystąpił Dariusz Kurzawa. Konferencję pt. „Szlak Piastowski - aktualny stan, szansa na wykorzystanie jego potencjału turystycznego w perspektywie 20014-2020” prowadził starosta gnieźnieński. Do stołu prezydialnego nie zaproszono obecnego na auli Roberta Luchowskiego, wicestarosty żnińskiego. Podczas trwającego kilka godzin spotkania, nie przedstawiono dotychczas wypracowanych wniosków, czyli tak zwanego audytu szlaku.

Wiesław Zajączkowski wnioskował, między innymi, o pozostawienie dotychczasowego przebiegu Szlaku Piastowskiego i dokonanie selekcji na obiekty piastowskie oraz niezwiązane z nim tematycznie, ale posiadające duże walory turystyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!