Filharmonia nie pozwala się nudzić bydgoskim melomanom. Piątkowy koncert wypełnią dzieła z kanonu najpopularniejszych utworów XVIII i XIX-wiecznych.
<!** Image 3 align=none alt="Image 206230" sub="Solista dzisiejszego koncertu, Wolfgang Klinser fot. archiwum artysty">
W piątkowy wieczór instrumentem solowym stanie się klarnet. 1 marca będzie romantycznie i klasycznie. Zabrzmią: jedna z najsłynniejszych kompozycji na klarnet - Koncert f-moll Carla Marii von Webera, a także Symfonia g-moll („La poule”, czyli „Kura”) Josepha Haydna i niezwykle nastrojowe suity orkiestrowe „Peer Gynt” Edwarda Griega.
<!** reklama>
Michaela Maciaszczyka bydgoscy melomani mieli już okazję poznać. Ten polski skrzypek - który znalazł się w elitarnym gronie muzyków jednej z najbardziej renomowanych orkiestr świata, Wiener Philharmoniker - prowadził już Cappellę Bydgostiensis od pulpitu, grając jednocześnie solo w „Czterech porach roku” Vivaldiego.
Dziś w dłoniach będzie dzierżył dyrygencką batutę. Zaś rola solisty przypadnie w udziale austriackiemu klarneciście Wolfgangowi Klinserowi. To pierwszy klarnecista zespołów Camerata Salzburg i Wiener Kammerorchester.
Podobną funkcję sprawował wcześniej m.in. w Orkiestrze Filharmonii Monachijskiej.
„Klasycyzm a romantyzm, równowaga i bunt” - piątek, 1 marca, godz. 19, Filharmonia Pomorska.