https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tor do kajakarstwa górskiego do rozbiórki. Powód: brak pozwolenia wodnego

Sławomir Bobbe
Jaz Farny Śluza remont BrdaJaz Farny Śluza remont Brda
Jaz Farny Śluza remont BrdaJaz Farny Śluza remont Brda Dariusz Bloch
To jedna z dziwniejszych konstrukcji wodnych w Polsce. Torem do kajakarstwa górskiego od lat nikt nie pływał. Niewiele osób w ogóle wie, do czego charakterystyczna konstrukcja na jazie farnym służy.

System do spiętrzania wody być może sprawdziłby się w naszym mieście, gdyby jakakolwiek bydgoska drużyna miała sekcję kajakarstwa górskiego. A nie ma.

Do tego by otworzyć wrota jazu farnego potrzeba wielu uzgodnień, w tym - kurii biskupiej, która włada terenem po prawej stronie jazu. Poza tym taki spust wody kosztuje. Nic więc dziwnego, że ostatni raz tor uruchomiono kilka lat temu na parę godzin, specjalnie na imprezę „Ster na Bydgoszcz”. Choć impreza była spektakularna, to wcześniej jednak tor przez osiem lat był nieczynny. I tak już prawdopodobnie pozostanie.

Bez pozwolenia

- Tor kajakarski w Bydgoszczy jest nieczynny od kilku lat, wygasło dla niego pozwolenie wodnoprawne, jednak obecnie nie powoduje on żadnych kosztów. Jego rozebranie jest dosyć drogie i RZGW w Gdańsku nie ma na to środków - przyznaje Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy RZGW w Gdańsku.

-Użytkownik tego obiektu już nie istnieje, klub został rozwiązany, trener pomysłodawca tego obiektu zmarł. O ile wiem, to zawody odbyły się tam 4 razy. W tej sytuacji można powiedzieć, że obiekt jest do likwidacji, z tego, co się orientuję, władze miasta Bydgoszcz są za. Pozostaje tylko kwestia sfinansowania prac.

- W ostatnich latach tor nie był wykorzystywany. W związku z tym nie widzimy przeszkód, by właściciel przebudował ten fragment koryta rzeki - przyznaje Anna Strzelczyk-Frydrych z zespołu prasowego bydgoskiego ratusza.

Rozbiórka wkrótce?

- Jeszcze przed rozpoczęciem modernizacji jazu farnego przygotowaliśmy opinię w tej sprawie dla RZGW - twierdzi Anna Strzelczyk-Frydrych. - Jednocześnie podejmujemy działania zmierzające do uporządkowania brzegu Brdy na wysokości Wyspy św. Barbary.

Najpierw musimy uregulować sprawy własnościowe, związane z koniecznym przejęciem nieruchomości. Nie wykluczamy tego, że prace związane z rewitalizacją tego fragmentu nabrzeża zostaną powiązane z rozbiórką toru. Jesteśmy gotowi rozmawiać z RZGW o współfinansowaniu tego przedsięwzięcia.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grzesiek
nie widziałem na świecie lepszego miejsca na tor do kajakarstwa górskiego,
Infrastruktura (Marina i koryto toru gotowe ) kropla w morzu i macie długi wycinek dzikiej rzeki na którym nie tylko mogą trenować kajakarze, ale warunki (spiętrzenie, masa wody, z pewnością pozwalają na skonfigurowanie wody takiej że z powodzeniem można by tam organizować zawody rangi MŚ, ME, PŚ,
poza tym, albo przede wszystkim, na odcinku rzeki od mariny do ujścia tego spiętrzenia, powstał by piękny odcinek do rekreacji na wodzie ( rafting, hydrospeed, rodeo kajakowe, spływy kajakowe, slalom kajakowy, stand up padle )
takie rozwiązanie mogło by przynieść lepsze korzyść finansowe niż obecna tam elektrownia, ( chociaż jedno drugiego nie wyklucza ), na pewno bardzo podniosło by wartość rekreacyjną miasta, kropla w morzu a miasto ma ogromny powód do zadowolenia, dzika rzeka w centrum kujawsko pomorskiego
M
Mariusz !!!
Do: - un: A dla tego nie stale, że obok jest hydroelektrownia i kolidowałoby to z jej pracą. Ale skąd Ty to możesz wiedzieć, przecież Ty z Torunia jesteś.
u
un
A niby dlaczego nie stale ! Przez cały rok z przerwami na Adwent I Wielki Post i Bydzia będzie sławna !
F
Fordończyk
Ale trybuny nie takie jak na lodowisku [300 miejsc] ! Co najmniej 5 tysięcy ! Niech widzą że Bydzia to Metropolia !!!
d
dr geografii
przeniesli Bydzie do Zakopanego ?
M
Mariusz !!!
Po prostu skandal, żeby jedyny taki tor w tej części Polski zburzyć. Należałoby go zmodernizować i wyposażyć w trybuny, a wtedy mogły by się w samym sercu miasta odbywać te bardzo widowiskowe zawody. Oczywiście nie stale, ale kilka razy w roku.
O
OKoSzefa
I znowu PLEBANI - znowu od nich zależy czy w ogóle coś można... czy to jest teren prywatny czy kościoła? skoro Kościoła to wszystkich wiernych chyba że kościół to instytucja ale wtedy musiała by płacić podatki czego nie czyni. Zresztą pytanie zasadnicze kiedy nabyła prawa do czegokolwiek skoro nigdy nic nie miała a to co dostała to w zasadzie jest nasze bo kościół to nie firma.
B
Bydziok
Jedyny w Polsce Północnej tor kajakarstwa górskiego do rozbiórki ? Budowany był na chwałę miasta ale pomysłodawca zmarł . Nie generuje żadnych kosztów to czemu niszczyć ? Takie jaja to tylko w Bydgoszczu !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski