- Zakończyliśmy pierwszy etap, kiedy zbieraliśmy propozycje - wyjaśnia Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon. - Teraz publikujemy je, aby do końca maja dać jeszcze mieszkańcom możliwość zagłosowania na te, które najbardziej się im spodobają. Wyniki ogłosimy 14 czerwca. Później przekażemy je prezydentowi Bydgoszczy z nadzieją, że weźmie je pod uwagę.
Tak może się stać, bowiem Rafał Bruski zapowiadał, że w tym przypadku brał będzie pod uwagę opinię społeczną.
Dla Fordonu zebrano ponad sto nowych nazw! Najwięcej, ponad 20, propozycji dotyczyło dzisiejszej ul. Zygmunta Berlinga. Wśród nich znalazły się: Władysława Bartoszewskiego, rotmistrza Pileckiego, Wojciecha Młynarskiego, ale i... Clinta Eastwooda.
Dla ul. Teodora Duracza jako nowego patrona zaproponowano, między innymi, Jeremiego Przyborę, ks. Leona Tychnowskiego oraz gen. Fieldorfa „Nila”. Józefa Powalisza mogłaby zmienić nazwę np. na Grzegorza Ciechowskiego, Dywizjonu 303 lub Żołnierzy Wyklętych...
Zobacz również:
W bydgoskiej Bazylice modlili się w intencji Golloba [ZDJĘCIA]
Dekomunizacja ulic. Ustawa sejmowa
W Bydgoszczy zmianie ulegną nazwy 10 ulic. Najwięcej z nich znajduje się w Fordonie. Dotkną około 5-tysięcy mieszkańców miasta. Dziś wiemy już, że położona w centrum ul. Rumińskiego zostanie przemianowana na Kowalską, co ma uzasadnienie historyczne.
Obowiązek zmian nakłada ustawa dekomunizacyjna. Zakazuje ona „upamiętnienia osób, organizacji, wydarzeń i dat symbolizujących represyjny, autorytarny system władzy w latach 1944 - 1989”.
Szczegóły w sobotę w "Tygodniku Fordon".
Polub "Express" na Facebooku