Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Styl wysoki fruwa pomiędzy Nowym Fordonem i Starym Rynkiem. Z czyich ust i do czyjego ucha?

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Końcówka ul. Akademickiej niezbyt kojarzy się z aleją Światła
Końcówka ul. Akademickiej niezbyt kojarzy się z aleją Światła Arkadiusz Wojtasiewicz
Styl zwany w klasycznej retoryce wysokim, a więc przeznaczony do opisywania wydarzeń o szczególnym znaczeniu, tematów doniosłych, związanych z przeznaczeniem, wyrokami losu, charakteryzujący się obfitością środków retorycznych, ozdobników, znajduje i dziś praktyczne zastosowanie. Oto świeży przykład z naszej łączki:

„Partycypacja obywatelska a szczególnie mediacje, negocjacje lub inne formy uzgadniania rozbieżności oraz wypracowywanie wspólnych stanowisk prowadzi do poszerzenia zaufania, redukcji podziałów, napięć i konfliktów. Umożliwienie debaty na ten temat może również zmienić zdanie mieszkańców i doprowadzić do ciekawych konkluzji. Należy mieć nadzieję, że ta sytuacja ma charakter incydentalny i nie świadczy o erozji jakości demokracji i obywatelskiego uczestnictwa w naszym mieście”.

Proszę zgadnąć, kto mógł się tak wyrazić i w wypowiedzi do kogo skierowanej. Dziekan Wydziału Humanistycznego na posiedzeniu członków Senatu Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego? Pudło! Profesor Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, podczas wykładu inaugurującego pierwszy rok akademicki w dziejach Politechniki Bydgoskiej? Pudło! Nie będę nadużywał cierpliwości P.T. Czytelników. To fragment listu przewodniczącego Rady Osiedla Nowy Fordon Jana Kwiatonia do przewodniczącej Rady Miasta Bydgoszczy Moniki Matowskiej.

Czegóż mogła dotyczyć tak stylistycznie wykwintna korespondencja? Ano… zmiany nazwy części ulicy Akademickiej. Akademickość w nazwie ulicy w Fordonie w pewnym stopniu tłumaczy sięgnięcie po tak ciężki oręż retoryczny. Jeszcze bardziej przekonuje do jego użycia to, co zmiana nazwy ma upamiętnić. Końcowa, biegnąca wśród skąpej, spontanicznie rosnącej zieleni cześć ulicy Akademickiej ma się bowiem stać aleją Światła - na cześć Alberta Michelsona, urodzonego w 1852 roku w Strzelnie fizyka, laureata Nagrody Nobla w 1907 roku za konstrukcję precyzyjnych instrumentów optycznych i pomiary w dziedzinie spektroskopii i metrologii przy ich użyciu, między innymi dotyczące prędkości światła.

Trudno co prawda rozeznać, dlaczego aleją Światła planuje się w Bydgoszczy nazwać końcówkę ulicy rozświetlanej jedynie ulicznymi latarniami. Czyżby radni liczyli, że doświetli ją blask nazwy? Mnie jednak, oprócz stylu wysokiego w korespondencji, szczególnie zainteresował powód epistolograficznych popisów przewodniczącego Kwiatonia przed przewodniczącą Matowską. Okazuje się otóż, że omawiany na ostatniej sesji projekt zmiany, dzięki której w uniwersyteckiej (i politechnicznej) Bydgoszczy kultywowana będzie pamięć o wielkim amerykańskim uczonym i wielkim też polskim patriocie (urodzony w żydowskiej rodzinie w zaborze pruskim Albert Michelson zawsze podkreślał, że przyszedł na świat w Polsce), wcześniej zakiełkował na zebraniu Rady Osiedla Nowy Fordon. Fordońscy radni mieli nieco inną koncepcję publicznego czczenia noblisty w swej małej ojczyźnie. Opisali ją w czerwcu i wysłali na adres rady miasta. Niestety, nikt z tego grona nie zredagował choćby skromnej i napisanej w stylu niskim odpowiedzi.

Wydaje się więc, że jeśli Rada Miasta Bydgoszczy nie ugnie się i przeforsuje zmianę nazwy części ulicy Akademickiej na aleję Światła, to Rada Osiedla Nowy Fordon będzie wpierw torpedowała, a potem kontestowała ów stan rzeczy jako obcy i narzucony. Rzeczywiście byłby to wtedy szczególny przyczynek do partycypacji obywatelskiej w Bydgoszczy. Wart użycia słowa, które na pewno już nie mieści się w leksykonie stylu wysokiego.

A mówienie fordońskiego dziada do ratuszowego obrazu jest też istotnym przyczynkiem do dyskusji nad przyszłością rad osiedli. Ten najniższy szczebel samorządu lokalnego nie od dziś znajduje się w ślepym zaułku. Pozbawiony pieniędzy i co za tym idzie, mocy sprawczej, w wielu miejscach stał się czymś na podobieństwo świetlicy w Domu Pomocy Społecznej. Rada Miasta Bydgoszczy najwyraźniej jest rada z takiej kondycji rad osiedli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera