Stanisław Żaryn do sobotniego wpisu załączył informację prasową z piątku na temat sytuacji wojennej na Ukrainie. Jak sugeruje "Rosja próbuje kontynuować inwazję, ale żadna ze stron nie jest w stanie dokonać przełomu na froncie".
Jak zauważył, walki koncentrują się na wschodzie Ukrainy, a Kreml próbuje zniszczyć wojska ukraińskie w Donbasie i Ługańsku, licząc na zdobycie całych tamtejszych obwodów. Jednocześnie Rosja przeprowadza ostrzały rakietowe celów położonych na całej Ukrainie. Napisał:
- Ataki są obliczone na zniszczenie zaplecza logistycznego ukraińskiej obrony oraz zastraszanie społeczeństwa -
Ponadto podkreślił skuteczność obrony ukraińskiej armii, która miejscami przechodzi do kontrofensywy, skutkując miejscowymi wypchnięciami najeźdźców z wcześniej okupowanych terenów zwracając jednocześnie uwagę na fakt, że nie da się powiedzieć po czyjej stronie bliższe jest zwycięstwo:
- Skuteczność ukraińskiej obrony pozwala na destabilizację planów rosyjskiej inwazji. Wojna, która według założeń miała być prowadzona przez kilka dni i skończyć się wielkim sukcesem Rosji, nie idzie po myśli Kremla. Nawet masowe zbrodnie, często szokujące i przypominające ludobójstwo, nie złamały obrony i morale Ukraińców, którzy walczą o swój kraj. Nie oznacza to jednak w żadnej mierze rezygnacji Rosji z dalszych ataków. Wojna będzie kontynuowana. Żadna ze stron nie jest obecnie w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę -
Stanisław Żaryn wskazał również, że równolegle do prowadzonych działań zbrojnych, Rosja prowadzi również wojnę informacyjną oraz psychologiczną
- Propaganda Rosji infekuje również opinię publiczną na całym świecie licząc na to, że społeczność międzynarodowa będzie zainteresowana powrotem do robienia biznesów z Rosją i współpracą na wcześniejszych zasadach -
Rzecznik oznajmił również, że reakcja całego świata będzie odgrywać rolę decydującą czy Putin dostanie przyzwolenie na kolejne zbrodnie i agresję przeciwko Ukrainie:
- Osamotnienie Ukrainy, brak wsparcia to zgoda na to, by w przyszłości los Ukrainy podzieliły inne państwa. Podobnie będzie, gdy Zachód uzna, że można wrócić do »normalnych« relacji z Rosją, mimo inwazji, zbrodni i pogwałcenia zasad. Dziś widać, że na Zachodzie istnieją środowiska, które nawet w obliczu wojny dbają o interesy Rosji i dążą do powrotu do współpracy gospodarczej nawet kosztem Ukrainy. Naiwne podejście do rosyjskiego imperializmu będzie dawało bardzo złe owoce w przyszłości. Rosja musi zostać zatrzymana, rosyjski imperializm sam się nie zatrzyma -
Źródło: Polskie Radio 24
