Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spełniłam swoje marzenia

Wojciech Romanowski
Z FELICJĄ GWINCIŃSKĄ, honorową prezes Zarządu Towarzystwa Muzycznego im. I. J. Paderewskiego w Bydgoszczy

<!** Image 3 align=right alt="Image 209969" sub="Felicja Gwincińska
[Fot. Wojciech Romanowski]">Z FELICJĄ GWINCIŃSKĄ, honorową prezes Zarządu Towarzystwa Muzycznego im. I. J. Paderewskiego w Bydgoszczy

Nie jest Pani muzykiem, a od wielu lat uosabia jedną z ważnych instytucji muzycznych miasta.

To był mój kompleks, że kieruję stowarzyszeniem melomanów, a nie mam wykształcenia muzycznego. Niemniej wielokrotnie przekonywano mnie, że liczy się miłość do muzyki i możliwość spełnienia ważnych dla ludzi i kultury miasta marzeń. Dla mnie muzyka, moja muzyczna Bydgoszcz, jest marzeniem, które od początku lat 90., kiedy przyjęto mnie do Towarzystwa Muzycznego, określało wszystkie moje pomysły.

Rzecz jasna, nie byłyby one możliwe do zrealizowania, gdyby nie grupa ludzi, z którą mam głęboką satysfakcję od lat współpracować. I powiem od razu, by nie czekać na pointę - dziś, po dwudziestu kilku latach pracy, w tym po czterech kadencjach w roli prezesa zarządu towarzystwa, nieskromnie mówię: spełniłam swoje marzenia.

A konkretnie, o jakie marzenia chodzi?

Gdy w 2001 r. obejmowałam tę społeczną funkcję marzyłam, aby z trudem raczkujący w latach 90. Konkurs Pianistyczny im. I. J. Paderewskiego stał się ważną i uznaną w świecie cząstką wizerunku naszego miasta. I to się spełniło. Marzyłam, aby fakt ten formalnie potwierdziła międzynarodowa opinia muzyczna i to się spełniło, gdy w 2010 r. jednogłośnie, co wcale nie jest normą, bydgoski konkurs przyjęto do pianistycznej elity, czyli Federacji Międzynarodowych Konkursów Muzycznych w Genewie. <!** reklama>

Mieścimy się zatem w dziesiątce najważniejszych konkursów fortepianowych na świecie, obok tak legendarnych konkursów jak: Chopinowski w Warszawie, Królowej Elżbiety w Brukseli, Beethovena w Bonn, Czajkowskiego w Moskwie czy van Cliburna w Teksasie.

I trzecie spełnione marzenie

Całkiem świeże& Kilka tygodni temu Rada Miasta na wniosek Towarzystwa Muzycznego nadała tytuł Honorowego Obywatela Bydgoszczy dyrektorowi artystycznemu Międzynarodowych Konkursów Pianistycznych prof. Piotrowi Palecznemu. Artyście, który nie tylko jest od 2003 r. ambasadorem naszego miasta, bydgoskiej kultury i legendy o Paderewskim, ale też człowiekiem, którego pozycja artystyczna w świecie przydaje miastu splendoru i wzmacnia jego kulturalną tożsamość.

To wspaniałe, że po Andrzeju Szwalbem, twórcy pianistycznego konkursu, prof. Krzysztofie Pendereckim, zawsze życzliwym sojuszniku bydgoskiej muzyki, kolejnym honorowym obywatelem staje się wybitny polski pianista, animator konkursu, budujący artystyczną markę Bydgoszczy.

Dwanaście lat społecznej funkcji to niełatwy kawałek chleba

Oj, niełatwy, niełatwy& Tym bardziej że z biegiem lat Towarzystwo Muzyczne, a konkretnie powołane Biuro Konkursów, stało się zawodową instytucją, organizująca nie tylko comiesięczne koncerty dla dwóch setek naszych członków, ale także nadzwyczajne koncerty z okazji rocznic śmierci i urodzin Ignacego Jana Paderewskiego z udziałem artystów międzynarodowej klasy.

Od 2008 r. organizujemy w Ostromecku letnią akademię Paderewskiego z udziałem toruńskiej orkiestry symfonicznej, na którą zjeżdżają ambitni młodzi pianiści i tuzy fortepianowej dydaktyki z naszym wielkim przyjacielem prof. Andrzejem Jasińskim na czele, towarzyszącym nam od połowy lat 80., kiedy został jurorem odrodzonego Konkursu Paderewskiego.

Co jest magnesem przyciągającym chętnych do zapłacenia 1300 euro za tydzień w Ostromecku?

Pracują u nas najwybitniejsi pedagodzy z Juilliard School w Nowym Jorku i renomowanych uczelni włoskich, norweskich, niemieckich, zatem chętnych przyciągają wysoki poziom dydaktyczny, kadra, cel, ale także otoczenie odnowionego pałacu w Ostromecku.

To jest przyczyna, że co roku przyjeżdża do nas wielu uczestników. A nawet, jak w ubiegłym roku, ekipa państwowej telewizji chińskiej, która zrealizowała w Bydgoszczy godzinny film dokumentalny.

Taka specjalistyczna działalność musi sporo kosztować

I kosztuje! To jest najtrudniejsze zadanie prezesa - pozyskać pieniądze, przekonać decydentów, że warto je zainwestować w kulturę i to kulturę wysoką, bo właśnie ona kreuje wizerunek miasta w kraju i świecie. Tymczasem od kilku lat trwa kryzys finansowy, którego doświadczamy coraz dotkliwiej.

No właśnie, przecież coraz trudniej jest pozyskać pieniądze z tzw. rynku

Oddani przyjaciele z biznesu, od lat wspierający nasze konkursy, dziś wspierają nas na tyle, na ile ich stać. Stajemy więc przed pytaniem nie jak żyć, tylko - jak przetrwać.

Cieszymy się dużą życzliwością Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej, wkrótce zostaniemy dołączeni do krótkiej listy krajowych wydarzeń priorytetowych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To także daje mi ogromną satysfakcję, bo oznacza, że 92-letnie Towarzystwo Muzyczne staje się ważną instytucją w bydgoskiej kulturze.

Co najżywiej pozostanie w Pani pamięci po latach aktywności w środowisku muzycznym?

Ja nie odchodzę. Ja w tym środowisku pozostaję. Jestem dumna, że ster zarządu przejęła po mnie osoba tak wybitna jak profesor Katarzyna Popowa-Zydroń. Będę służyć jej pomocą w każdej potrzebie, ile tylko wystarczy mi sił.

A w pamięci pozostaną mi na pewno finały naszych konkursów, rozgrywane w Filharmonii Pomorskiej, przepiękne recitale utalentowanych laureatów, grane w Narodowej, w obecności pierwszych dam, najpierw Marii Kaczyńskiej, a potem Anny Komorowskiej.

Brzmią mi w głowie wzruszające takty „Menueta” Paderewskiego, muzycznego herbu towarzystwa, a także słowa listów, jakie później z wielu stron świata spływały do towarzystwa z podziękowaniem za profesjonalną organizację i atmosferę gościnności, sprawiającą, że uczestnicy, jurorzy i goście wspominają nas długo, a trudne słowo „Bydgoszcz” wymawiają płynnie i z uczuciem. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!