[break]
O samochodowym tłoku w rejonie Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku nikogo przekonywać nie trzeba. Najgorzej jest w weekendy i podczas myślęcińskich imprez. Straż miejska zwraca też uwagę, że parkują tu wszyscy, którzy idą na stadion Zawiszy i nie zamierzają płacić za tamtejsze parkingi...
- Jeździecka jest już rzeczywiście porozjeżdżana, auta stoją po obu stronach drogi, wjeżdżają do lasu, niektórzy niebawem będą się zatrzymywać na drzewach - opowiada jeden z Czytelników „Expressu”, który Myślęcinek odwiedził podczas niedawnego majowego weekendu. - Nie wiem, czy nikt nie ma pomysłu na rozwiązanie problemu parkowania? Kiedyś wpuszczano kierowców na pas zieleni wzdłuż Gdańskiej, ale teraz nie zawsze się tak robi.
Także przedstawiciele Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku od dawna widzą problem, dlatego miejsc parkingowych szukają już niemal wszędzie. Wczoraj zezwolono na parkowanie na terenach, na których normalnie obowiązuje zakaz. Płatne parkingi przy siedzibie LPKiW i na górce niedaleko stadniny były przepełnione do granic możliwości.
- Regularnie patrolujemy te drogi, ale, prawdę mówiąc, dla nas jakiegoś większego problemu w sprawie stawiania samochodów byle gdzie nie ma - mówi Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
PRZECZYTAJ:Pomysłów kilka na Myślęcinek [KOMENTARZ]
Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich strażników miejskich, nie ukrywa: - Nie mamy sił i środków, żeby z własnej inicjatywy patrolować przyległe do leśnego parku drogi i wyłapywać przypadki nielegalnego parkowania. Tylko od 1 do 6 maja zabezpieczaliśmy w mieście szesnaście imprez, z czego sześć było masowych.
Rafał Piasecki, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miasta, mówi: - Tereny przyległe do ulicy Gdańskiej od pętli tramwajowej Leśny Park Kultury i Wypoczynku wydzierżawił prywatnej firmie. Dba ona o utrzymanie zieleni, ale także w wybrane dni bierze opłaty za pozostawienie tam samochodu. Rolą miasta powinno być takie wynegocjowanie umowy, żeby te miejsca były częściej dostępne...
Wyznaczenie tylu parkingów, aby pomieścić tam taką liczbę pojazdów, nie będzie możliwe. - Rafał Grzegorzewski
Rafał Grzegorzewski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, nie owija w bawełnę: - Biorąc pod uwagę liczbę pojazdów, która obecnie przyjeżdża do Myślęcinka w pogodne dni wolne, wydaje się, że wyznaczenie tylu parkingów, aby pomieścić tam taką liczbę pojazdów, nie będzie możliwe.
Dlatego ZDMiKP szuka innych rozwiązań. Jednym z nich jest budowa wydzielonych pasów ruchu dla autobusów lub wydzielonej jezdni dla autobusów, które szybko dowiozą chętnych do pętli w Myślęcinku. Takie rozwiązanie umożliwi też uruchamianie dodatkowego połączenia wahadłowego autobusowego między pętlą Las Gdański a pętlą Myślęcinek, stanowiącego swoiste przedłużenie linii tramwajowej. Rozwiązanie takie jest planowane jako jeden z projektów do realizacji w ramach ZiT.
W planach jest też przebudowa pętli Myślęcinek, ale nie tylko. - W rejonie pętli Las Gdański planowany jest parking P & R, który będzie zintegrowany z systemem biletowym obowiązującym w komunikacji miejskiej - także jest planowany do realizacji w ramach ZiT - mówi Rafał Grzegorzewski.
