Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Psychopaci z Olsztyńskiej" dali miastu gorzką lekcję. Jak się zmienia socjal w Toruniu?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Nastolatki dręczyły chorego Krystiana na osiedlu socjalnym przy ul. Olsztyńskiej w Toruniu miesiącami. Grupa nagrywała te akty przemocy. Sama nazwała się "Psychopatami z Olsztyńskiej".
Nastolatki dręczyły chorego Krystiana na osiedlu socjalnym przy ul. Olsztyńskiej w Toruniu miesiącami. Grupa nagrywała te akty przemocy. Sama nazwała się "Psychopatami z Olsztyńskiej". nadesłane/Polska Press archiwum
Grupa nastolatków, która na socjalnym osiedlu w Toruniu dręczyła chorego Krystiana dała miastu gorzką lekcję. Stało się jasnym, że 15 lat utrwalania socjalnego getta kończy się dramatem. Czy miasto tę lekcję przez rok odrobiło? Na pewno zaczęło.

Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

od 16 lat

"Psychopaci z Olsztyńskiej" - tak sami nazwali się ci nastoletni sprawcy przemocy. Chłopcy i dziewczęta w wieku od 14 do 17 lat wśród bloków socjalnych przy ul. Olsztyńskiej w Toruniu nie tylko raczyli się używkami i dokazywali, ale i miesiącami dręczyli chorego Krystiana. Wszystko to ujawniły w październiku ubiegłego roku "Nowości" po tym, jak zgłosiła się do nas matka chłopca. Dostarczyła też filmiki, które "psychopaci" kręcili i rozpowszechniali między sobą.

- Czują się totalnie bezkarni. Nie przemawiają do nich ani groźby, ani prośby. Mój syn z racji choroby absolutnie nie może pić alkoholu. Poza tym, to przecież jeszcze dziecko. Biegałam tam do nich i prosiłam, żeby dali mu spokój. Tylko się śmiali. A jeden chwalił się, że jego rodzice są prawnikami i nikt mu nic nie zrobi. "G...o mi zrobisz, wariatko. Moja matka cię załatwi" - to od niego usłyszałam - relacjonowała nam pani Agnieszka, matka 17-letniego wówczas Krystiana, zmagającego się z psychicznymi zaburzeniami.

"Psychopaci z Olsztyńskiej" - po roku od ujawnienia sprawy rozstrzygnięć sądowych w sprawie jedenastolatków brak

Toruń. "Psychopaci z Olsztyńskiej". Po roku nastolatki wciąż...

Co robili "Psychopaci z Olsztyńskiej"? Upokarzali, wyzywali, namawiali do szokujących zachowań - na przykład do obnażania się czy... zjadania włosów z własnego przyrodzenia, zawijali w dywan, częstowali używkami. Do tego, nagrywali te akty komórkami.

Gdy sprawę ujawniliśmy, wywołała wstrząs. I świadomość, że jakaś granica została już nieodwracalnie przekroczona. W kompleksie bloków socjalnych, stworzonym 15 lat wcześniej, wiele złego się działo, łącznie z zabójstwami. Tym razem miasto: od policji i prokuratury po pracowników socjalnych, kuratorów i radnych dostało do odrobienia gorzką lekcję. Albo realnie i systemowo pochyli się nad socjalem, albo podobnych "psychopatów" będzie tam więcej.

Co się zmieniło przez rok przy ul. Olsztyńskiej? Sprawdziliśmy.

Bohaterowie dramatu. Szybka policja i prokuratura, ale sąd nierychliwy

Policjanci z komisariatu policji na Rubinkowie zareagowali błyskawicznie. Szybko ustalili i zatrzymali wszystkich 11 nastolatków tworzących psychopatyczną grupę. Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód objęła swoim zainteresowaniem również wszystkich, niezależnie od wieku.

Po kilku miesiącach śledztwa dwoje najstarszych, 17-latków, doczekało się aktu oskarżenia skierowanego do "dorosłego" sądu. Aniela Ś. i Huber C. oskarżeni zostali o uporczywe nękanie Krystiana. Proces Anieli i Huberta do dziś jednak nie ruszył. Dotąd odbyły się trzy posiedzenia przygotowawcze. Sąd widzi w sprawie pole do mediacji. Jej wynikiem mogłoby by stać się wycofanie wniosku o ściganie pod określonymi warunkami, np. przeprosin i zapłaty zadośćuczynienia.

Skłonni do ugody są oskarżeni, których ratuje to przed procesem karnym. Na mediacje nie wyraziła jednak zgody Agata Kowalska, adwokat przyznana Krystianowi z urzędu. To sądowi jednak nie wystarcza: chce poznać stanowisko samego Krystiana. Ten jednak nie stawiał się dotąd na wezwania. Przebywa w Domu Pomocy Społecznej poza Toruniem, przystosowanym do potrzeb osób z psychicznymi dysfunkcjami.

- Jeśli w kolejnym wyznaczonym terminie Krystian znów nie wyrazi swojego stanowiska co do mediacji, prokuratura nie będzie dalej czekać. Wniesiemy o otwarcie przewodu sądowego - zapowiada prokurator Joanna Becińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.

Polecamy

Co natomiast z 9 młodszych nastolatków? Ich sprawy trafiły do sądu rodzinnego i zaczęto się niemi zajmować w styczniu br. Dotąd rozstrzygnięć brak. -Wobec całej tej grupy wnosiliśmy o uznanie, że wszyscy dopuścili się nie tylko czynów przestępczych wobec pokrzywdzonego Krystiana, ale i o to, że wykazują przejawy demoralizacji. Mieliśmy tu na myśli m.in. alkohol, uzależnienie od innych substancji, różne zachowania naganne- przypomina prokurator Joanna Becińska.

Sąd rodzinny przyjął, że do ewentualnego umieszczenia w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych (tzw. MOW-ach) kwalifikuje się trzech nastolatków: Kacper N. (rocznik 2005), Szymon J. (rocznik 2006) i Wiktor S. (też 2005). Powołał zespół biegłych psychologów i poprosił ich o sprządzenie opinii.

Biegli psycholodzy uznali, że pierwszy jest silnie zdemoralizowany i kwalifikuje się do MOW-u. Drugi z kolei "przejawia objawy demoralizacji nieznacznego stopnia", ale jest uzależniony. Według biegłych powinien trafić do ośrodka, ale najpierw przejść dalsze leczenie i terapię uzależnień. A Wiktor S.? Opinii o nim jeszcze nie wydano. Pozostałej szóstce nastolatków grożą łagodniejsze środki wychowawcze, które zastosować jest władny sad rodzinny, np. nadzór kuratora.

Urzędnicy i pracownicy socjalni: Olsztyńską zmieniamy miesiąc po miesiącu

Rok temu, po ujawnieniu sprawy "Psychopatów", prezydenta miasta zwołał w trybie pilnym swoisty sztab kryzysowy. Policjanci, municypalni, urzędnicy - wszyscy postawieni zostali w stan gotowości. Najpierw było gaszenie pożaru, potem diagnoza problemów i program zmian dla Olsztyńskiej.

Co już się zmienia? Na pewno "tkanka społeczna" socjalnego dotąd kwartału bloków. Mieszkania socjalne zamieniane są i będą sukcesywnie zamieniane na komunalne, czego skutkiem ma stać się w przyszłości zróżnicowanie grona mieszkańców. Doświadczenia 15 lat socjale przy Olsztyńskiej dobitnie pokazały, że kumulowanie w jednym miejscu, nawet na peryferiach miasta, głównie tzw. silnie problemowych lokatorów jest błędem. I to brzemiennym w skutki.

Polecamy

-Dzieci i nastolatki z tej okolicy objęliśmy naprawdę szczególnym zainteresowaniem. To nie tylko rozmaite zajęcia w świetlicy, ale i praca animatorów na zewnątrz. Prowadzimy więcej zajęć terenowych, wychodzimy na wycieczki, organizujemy wspólne imprezy z radą okręgu i lokalną społecznością. Dzieci w ramach zajęć zwiedzają muzea, wystawy, mają też organizowane zajęcia w Centrum Sztuki Współczesnej, uczestniczą w seansach kinowych i spektaklach teatralnych. Uczymy się również pracy w charakterze streetworkerów od Stowarzyszenia Wędka, które chętnie angażuje się w działania przy ul. Olsztyńskiej -wylicza jednym tchem Dagmara Zielińska, kierująca Toruńskim Centrum Usług Społecznych.

TCUS to nowa instytucja, która od stycznia br. między innymi prowadzi właśnie świetlicę przy ul. Olsztyńskiej. Ta działa w każdy dzień powszedni, od godz. 10.00 do 18.00. Remont temu nie przeszkodzi - zajęcia będą na zewnątrz. Świetlica nie jest jednak jedyną formą prób dotarcia i wsparcia rodzin w tej okolicy. Naprawdę kawał dobrej roboty wykonuje tutaj Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.

-Pomagamy w dotarciu do specjalistów. Opracowane zostały ulotki informacyjnej zawierającej dane instytucji, do których można zwrócić się o pomoc; są rozdawane przez pracowników socjalnych. Natomiast specjalnie dla dzieci i młodzieży, które borykają się z różnorodnymi problemami, uruchomiony został całodobowy telefon interwencyjny. Młodzi torunianie mogą zadzwonić o każdej porze dnia i nocy pod numer 516 500 600 - podkreśla Bożena Miler, rzeczniczka ośrodka.

MOPR zapewnia, że osoby długotrwale bezrobotne i niepełnosprawne z Olsztyńskiej kieruje do udziału w projektach aktywizacyjnych. Tych, którym najzwyczajniej w świecie brakuje pieniędzy natomiast - do Banku Żywości i Caritas po podstawowe artykuły spożywcze.

-Oczywiście, z uwagi na problemy z nieletnimi większy nacisk kładziemy na współpracę z kuratorami i policją. Nasza dalsza praca
będzie nadal opierała się na diagnozowaniu problemów i szukania dla nich rozwiązań. Nasza współpraca z różnymi instytucjami, organizacjami i innymi podmiotami świadczącymi usługi społeczne będzie przy Olsztyńskiej stała - zapewnia Bożena Miler.

Radny: "Musi się zmienić struktura społeczna"

Rok temu jako pierwszy na sprawę "Psychopatów" zareagował toruński radny Maciej Krużewski. Człowiek, któremu z racji zawodowego przygotowania i lat doświadczeń trudno odmówić kompetencji w zakresie zmian społecznych i rewitalizacji. A przy okazji osoba, która już w 2006 roku ostrzegała władze miasta, że tworzenie socjalnego getta źle się skończy.

Rok temu radny głośno mówił o konieczności głębokiej zmiany przy Olsztyńskiej. Takiej, która kiedyś doprowadzi do rozbicia "socjalu". Interpelował, składał wnioski, potem dopytywał o postępy policję i urzędników. Co mówi po roku?

- Mieszkania socjalne są przekształcane na komunalne. Dotyczy to zarówno rodzin chcących polepszyć sobie standard, jak też nowych lokatorów, dopiero tutaj wprowadzanych. Działa monitoring społeczny, a zajmuje się tym Rada Okręgu Bielawy Grębocin organizując spotkania z instytucjami miejskimi, policją i Strażą Miejską. Działa też wspomniana świetlica osiedlowa. Są spotkania ze specjalistami, psychologami organizowane wspólnie przez MOPR i TCUS. Ośrodek pomocy rodzinie zauważa malejącą ilość telefonów interwencyjnych z ul. Olsztyńskiej. Generalnie, wygląda na to, że sytuacja na osiedlu jest stabilna - wylicza radny.

Maciej Krużewski wie jednak, że jeśli realna zmiana ma się dokonać, potrzeba konsekwencji w realizacji dobrego planu i czasu. Być może nawet chodzi tutaj o lata. - Najbardziej interesuje mnie systemowe rozwiązania sprawy. Tak się stanie, kiedy struktura społeczna na tym terenie zostanie zróżnicowana. Cieszę się więc, że ten proces – aczkolwiek będzie on długotrwały – rozpoczął się i jest realizowany -podkreśla.

WARTO WIEDZIEĆ. Nie tylko Toruń stworzył taki socjal - zachętą były pieniądze

  • *Bloki socjalne przy ul. Olsztyńskiej, na peryferiach Torunia, stanęły w 2006 roku. Od początku budziły protesty, ale niespecjalnie głośne. Akty wandalizmu, agresji i inne niepokojące zjawiska zaczęły się tutaj pojawiać praktycznie od razu.
  • *"Najłatwiej tanio wybudować miniosiedle, w błyskach fleszy oddać klucze i mówić o „polityce społecznej miasta”. Tymczasem w takiej grupie problemy się nie dodają, tylko mnożą. Grupa się stabilizuje i wzmacnia, krzepnąc w dotychczasowym stylu życia. Porządna mniejszość, która chce coś ze sobą pozytywnego zrobić, wykorzystać rzucaną wędkę, przez resztę ściągana jest skutecznie w dół. Każdy znający temat wie, że dążyć należy do rozpraszania, a nie kumulowania budownictwa socjalnego. W Polsce, niestety, na razie ćwiczymy model socjalnego getta" - mówił w 2008 roku nieżyjący prof. Ryszard Borowicz, socjolog UMK w Toruniu, gdy pytaliśmy go o socjal przy ul. Olsztyńskiej.
  • *Radny Maciej Krużewski doskonale pamięta i tamten czas, i samego profesora: był jego promotorem. Sam Krużewski natomiast przez kilka dobrych lat zajmował się rewitalizacją; najpierw w magistracie, później pod skrzydłami marszałka województwa. -Pamiętam, że w okresie roku 2005 i 2006 pomysł tych bloków budził mój głęboki sprzeciw. Mówiłem o tym, że to zły kierunek. Ale byłem wówczas zwykłym urzędnikiem "od rewitalizacji" w Urzędzie Miasta Torunia i mój głos się nie przebijał - wspomina radny.
  • *Uczciwie rzecz ujmując, trzeba podkreślić, że Toruń nie był wyjątkiem. Podobne kwartały socjalnych bloków pojawiły się i w innych miastach. -Zachętą było rządowe dofinansowanie. Dziś kolejki po mieszkanie od gminy są długie. A co było piętnaście lat temu? Dotkliwy głód mieszkań. Dla samorządu możliwość uzyskania 2 mln zł dotacji na postawienie takich budynków jawiła się jak rozwiązanie - przypomina Maciej Krużewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Psychopaci z Olsztyńskiej" dali miastu gorzką lekcję. Jak się zmienia socjal w Toruniu? - Nowości Dziennik Toruński