Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokazali jak widzą świat

Marek Wojciekiewicz
Zabrakło miejsc w Cafe Kultura dla wszystkich chętnych do obejrzenia najnowszego spektaklu przygotowanego w oparciu o teksty m. in. Edwarda Stachury i Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej.

Zabrakło miejsc w Cafe Kultura dla wszystkich chętnych do obejrzenia najnowszego spektaklu przygotowanego w oparciu o teksty m. in. Edwarda Stachury i Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej.

<!** Image 2 align=none alt="Image 184946" sub="fot. Marek Wojciekiewicz">Teatr Świecie istnieje już od pięciu lat, piątkowa premiera jest trzecią propozycją przygotowaną pod kierunkiem Janusza Kasaka, twórcy tego teatru.

Aktorzy to uczniowie świeckich szkół ponadgimnazjalnych. W obecnym składzie zespół pracuje od września ubiegłego roku. - To bardzo uzdolnieni młodzi ludzie, jednak pierwsze miesiące musieliśmy poświęcić na naukę teatralnego rzemiosła a samo przygotowanie spektaklu trwało dwa miesiące - mówi Janusz Kasak, reżyser, autor tekstów i muzyki. - Sporo energii kosztowało mnie dotarcie do nich, tak, by nie traktowali naszych spotkań jak typowych zajęć kółka teatralnego. Wyzwolenie z nich emocjonalnego stosunku do tego, co robią okazało się kluczem do sukcesu - uważa Janusz Kasak.

<!** Image 3 align=none alt="Image 184947" sub="fot. Marek Wojciekiewicz">Spektakl to montaż słowno-muzyczny pełen wnikliwej refleksji i momentami bardzo gorzkiego humoru. Rozliczeniowa rozmowa z ojcem alkoholikiem, parodia dziennika telewizyjnego, w którym czytająca z rozbrajającym uśmiechem, przekazuje najbardziej nawet tragiczne informacje, to swoisty komentarz do tego co młodych aktorów spotyka w ich życiu codziennym. Jak w każdym dobrym przedstawieniu, są też chwile wytchnienia od tych niezbyt optymistycznych konstatacji. Ulgę przynoszą nastrojowe piosenki śpiewane przy akompaniamencie gitary, bębnów i skrzypiec. Widownia stłoczona w ciasnych pomieszczeniach Cafe Kultura nagrodziła ośmioosobowy zespół burzliwymi oklaskami i owacją na stojąco. - Aby przedstawienie teatralne zasłużyło na taki aplauz, potrzebna jest perfekcyjna praca całego zespołu - tłumaczy Janusz Kasak. Tak samo ważna jest dobra gra aktorów jak bezbłędne operowanie światłem przez osobę stojącą za teatralnym reflektorem. - Spektakl robi ogromne wrażenie - mówi pani Anna. - Jest jednak coś, co psuje całą radość oglądania. To czający się zewsząd ludzie z aparatami fotograficznymi, kamerami a nawet telefonami komórkowymi w ręku. To staje się już nie do wytrzymania. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja obejrzeć to przedstawienie bez ich udziału - dodaje pani Anna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!