Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod miasto miejskim najtaniej, ale jak długo jeszcze - komentuje Jarosław Reszka

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Dworzec autobusowy w Bydgoszczy - trudno ukryć, niezbyt urokliwe miejsce
Dworzec autobusowy w Bydgoszczy - trudno ukryć, niezbyt urokliwe miejsce Dariusz Bloch
Wziąłem pod uwagę podróżowanie na trasie Bydgoszcz - Brzoza. Bilet normalny na tym odcinku w autobusie PKS Bydgoszcz kosztuje 7,50 zł. Tyle samo zapłacimy, korzystając z pojazdów Pol-Busu. Marszałkowska firma Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy (KPTS) winszuje sobie natomiast za ten sam dystans równe 7 zł. Nikt i nic jednak, nawet PKP, pod względem ceny nie może równać się z MZK. Idealne rozwiązanie?

Mieszkam na podbydgoskiej wsi, lecz z podmiejskiej komunikacji publicznej korzystam od wielkiego dzwonu. Jak wielkiego? Takiego, który przeciętnie bije raz na pół roku. Dzięki temu zapewne łatwiej zauważyć mi zmiany na dzwonnicy, niż gdybym na nią wdrapywał się codziennie.

Tak się złożyło, że komunikacyjny dzwon wybił dla mnie w ubiegłym tygodniu. W dzień powszedni, wczesnym wieczorem zdarzyło mi się podróżować z dworca autobusowego w Bydgoszczy do home, my sweet home w Kobylarni. Wrażeń dostarczyło mi to ambiwalentnych. W budynku dworca - minus: kasy biletowe nieczynne, podstawianych autobusów nikt nie zapowiada; plus: dwa nieźle zaopatrzone kioski, względnie czysto wokół. Na peronach - minus: obłażące z farby ławki, prawie wszystkie pawilony handlowe zamknięte, z kartkami „Do wynajęcia”; plus: ławki są, są też, niezabazgrane, rozkłady jazdy na poszczególnych stanowiskach.

Autobus podjeżdża z pięciominutowym opóźnieniem. Zanim kierowca sprzeda bilety, minie kolejnych 10 minut. To jeszcze jeden minus. Duży plus za to, że autobus nowoczesny i dobrze utrzymany (jadę z PKS Bydgoszcz). Za podróż mogę też zapłacić kartą, choć kierowca chwilę wcześniej zastrzega, że muszę przy nim poczekać, bo przelew nie zawsze przechodzi. W terenie zrozumiałbym taki dopust Boży, ale w centrum wojewódzkiego miasta?!

Jedziemy. Ostatni podczas tej podróży minus to fakt, że do Kobylarni, mimo braku korków, autobus nie tylko nie zmniejsza opóźnienia, lecz powiększa je o kolejnych parę minut. Czyżby rozkłady jazdy układał jakiś hurraoptymista?

Nie da się jednak ukryć, że w tej układance plusów i minusów dla największej liczby pasażerów najważniejszym klockiem są ceny. Zadałem więc sobie trochę trudu i na podstawie internetowej wyszukiwarki e-podróżnik.pl, a także (nie wszyscy przewoźnicy udostępniają swe ceny e-podróżnikowi) wywiadów i własnych obserwacji dokonałem kilku ustaleń.

Do mojej Kobylarni kursują autobusy tylko dwóch przewoźników, więc na podstawie tej trasy trudno wyciągać ogólne wnioski. Wziąłem zatem pod uwagę podróżowanie na trasie Bydgoszcz - Brzoza. Bilet normalny na tym odcinku w autobusie PKS Bydgoszcz kosztuje 7,50 zł. Tyle samo zapłacimy, korzystając z pojazdów Pol-Busu. Marszałkowska firma Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy (KPTS) winszuje sobie natomiast za ten sam dystans równe 7 zł.

Co zaś jest najtańszym wyborem? Myślałem, że pociąg, ale nie miałem racji. Za bilet kolejowy na pociąg Regio z Bydgoszczy Głównej do Brzozy przyjdzie wprawdzie zapłacić taniej niż u wcześniej wymienionych przewoźników autobusowych, bo 5,40 zł. Nawet kolej jednak pod tym względem nie ma szans z bydgoską miejską spółką MZK. Miejskie Zakładu Komunikacyjne linią numer 99 wożą bowiem pasażerów z placu Kościeleckich do Brzozy za 3,80 zł.

W dodatku jeśli chodzi o MZK, jest to cena, która nie wzrośnie przez następne 9 km trasy, do przystanku w Nowej Wsi Wielkiej. A w przypadku kolei bilet na tej trasie będzie kosztował już 7,10 zł, KPTW - 9,50, zaś PKS Bydgoszcz - 10,50.

Co się stanie, gdy Bydgoszcz zrealizuje swój plan i doprowadzi do włączenia transportu miejskiego z miast na prawach powiatu do gmin ościennych do przewozów dotowanych z państwowego Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej? Linie miejsko-gminne pewnie rozwiną się, a prywatna konkurencja wyzionie ducha. Po czym zapanuje powszechne szczęście? Być może tak - przynajmniej do czasu, gdy nowy monopolista cen biletów nie podniesie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera