Zobacz wideo: Trzecia fala koronawirusa w Polsce. Oto ważne zmiany w obostrzeniach.
Spodziewał się Pan, że sytuacja pandemiczna będzie trwała tak długo czy jak pewnie większość uważał, że sprawę uda się opanować w ciągu kilku miesięcy?
- Początek pandemii zaskoczył mnie tak samo jak większość osób. Dziś, po roku od pierwszego potwierdzonego w Polsce przypadku COVID 19 wiemy, że do życia sprzed pandemii pandemii prawdopodobnie nie uda się szybko wrócić. Pokładam duże nadzieje w szczepionce jednak patrząc jak ze szczepieniem Polaków nie radzi sobie rząd PiS, mam obawy, że powrót do względnej normalności potrwa. Pandemia to trudny czas dla nas wszystkich, brakuje nam kontaktu z ludźmi, do którego przywykliśmy, brakuje spotkań, rozmów. Szczególnie dotyczy to osób starszych, które często przez długie tygodnie pozbawione są bezpośredniego kontaktu z rodziną, wnukami, przyjaciółmi. Kontakt za pośrednictwem internetu tego braku nie zrekompensuje.
To Cię może też zainteresować
Jak pandemia odbiła się na samym mieście oraz pracy Urzędu Miasta Bydgoszczy?
- Patrząc z perspektywy miasta - na pewno brakuje wydarzeń, które na stałe wpisały się do kalendarza kulturalnego i eventowego, koncertów, spektakli, festiwali. Myślę, że mieszkańcy szczególnie odczuwają to wiosną i latem kiedy zwykle mogli cieszyć się kulturą w plenerze. Uważam, że pandemia obudziła w nas też pokłady empatii i wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka - skala bezinteresownej pomocy, którą wyzwoliła była i jest ogromna. Wierzę, że ta zmiana będzie trwała. Z punktu widzenia miasta pandemia oznacza szereg ograniczeń, zaczynając od zawieszenia bezpośredniej obsługi mieszkańców (by chronić ich zdrowie) na spadku dochodów (choćby wpływów z komunikacji publicznej) kończąc.
Na czym miasto straciło najbardziej, nie tylko w aspekcie finansowym, czy te straty da się jeszcze w jakiś sposób odrobić?
- Strona finansowa pandemii to oczywiście szereg problemów wynikających ze zmniejszenia się ilości środków będących w dyspozycji Miasta – czyli mieszkańców. Spowodowały to dodatkowe wydatki wynikające z konieczności przeciwdziałania i zapobiegania rozszerzaniu się COVID-19. Zmniejszenie się wartości wydatków w związku z zakazami wprowadzanymi podczas pandemii nie skompensowało tego wzrostu. Jeżeli dodamy do tego spadek dochodów z komunikacji publicznej, dochodów z PIT w wyniku zmian ustawowych wprowadzonych przez Rząd i całego szeregu innych spadków to okazuje się, że środki przeznaczone na realizację potrzeb mieszkańców (w tym inwestycje) spadły o prawie 100 mln zł.
Czy da się z tego pandemicznego roku wyciągnąć jakieś optymistyczne wnioski, czy zdarzyło się coś co jest "światełkiem w tunelu" i może być nadzieją na przyszłość?
- Wiosną 2020 podjęliśmy szereg działań na rzecz osób najbardziej potrzebujących. Dobrą praktyką okazała się kooperacja Miasta z lokalnym biznesem na rzecz osób najbardziej zagrożonych w czasie epidemii. We współpracy z przedsiębiorcami Bydgoszcz wiosną uruchomiła bezpłatną usługę „Zakupy dla seniora”, z której chętnie korzystały osoby starsze i z niepełnosprawnościami. Dzięki biznesowym partnerom – firmie Media System, która zajęła się profesjonalną obsługą specjalnej infolinii dla seniorów i Deligoo, który opracował dedykowaną dla wolontariuszy aplikację, usługa była prosta i bezpieczna. Do programu dołączyła też firma Blinkee, która bezpłatnie użyczyła skutery i hulajnogi elektryczne dla wolontariuszy dostarczających zakupy.
- Oprócz tego Miasto aktywnie włączyło się w akcje wspierające personel medyczny i ochronę pracowników służb narażonych na kontakt z zakażonymi. Na bieżące zabezpieczenia przeznaczony został milion złotych z rezerwy na zarządzanie kryzysowe, a wybrane obiekty miejskie zostały przeznaczone do dyspozycji medyków i na miejsca kwarantanny. Miasto użyczyło także teren pod stworzenie specjalnego punktu pobrań do testów typu „Drive&Go-Thru”.”
- Zaangażowaliśmy się również w akcję zainicjowaną przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy zakładającą zbiórkę na bydgoskie szpitale. Zbiórka ruszyła wiosną i trwa. Wszystkie środki dotychczas zebrane trafiły do bydgoskich lecznic i pomogły w zaspokojeniu bieżących potrzeb wynikających z pandemii.
