Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy

- Nadwyżka operacyjna z roku na rok rosła od roku 2010 - rozpoczął prezentacje Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Gdyby kontynuować ten trend za ten rok nadwyżka powinna wynieść 444 mln zł. Byłoby to możliwe, gdyby nie zmieniały się decyzje rządowe dotyczące dochodów i wydatków. Teraz jesteśmy biedakami, a w zasadzie spadliśmy poniżej poziomu funkcjonowania.
Bruski podkreślił, że zmiany z podatku PIT są korzystne dla obywateli, ale nie dla samorządów. - Powody tego, że z 291 nadwyżki spadamy poniżej zera to zmniejszenie dochodów i wzrost wydatków - stwierdził prezydent. - Spadek w PIT w ciągu ostatnich 4 lat wyniósł prawie 500 mln, a wydatki wzrosły – trzeba dopłacać do systemu oświaty, wzrost to ponad 200 mln zł, na to się nakłada energia. Strata wynosi około 730 mln zł. O tyle jesteśmy biedniejsi.
Ministerstwo Finansów ustaliło, że Bydgoszcz w 2022 roku z podatku PIT otrzyma 490 mln zł. W ub. roku to było 570 mln zł, poinformował Bruski. - Z programów zyskaliśmy 275 mln zł, nadwyżki operacyjnej straciliśmy 730 mln zł. Czyli w sumie strata w ciągu ostatnich czterech lat wynosi 455 mln zł - ocenił prezydent.
Jarosław Wenderlich, przewodniczący klubu radnych PiS, stwierdził, że punkt ten mógł być "debatą, ale jest pokazem slajdów".
- Dowiedzieliśmy się, że reasumując, że pieniądze zostały w kieszeniach bydgoszczan, którzy tworzą wspólnotę. - stwierdził. - A jaka jest ta sytuacja finansowa w 2021 roku? Jest pozytywna. Dochody miasta wzrosły i wyniosły 2,5 mld zł.
Wenderlich zaznaczył, że w 2021 nastąpił wzrost transferów subwencyjnych z budżetu państwa, dotacji celowych - o 20 mln zł. - Rok 2021 zamknął się 155-milionową nadwyżką budżetową mimo planowanego deficetu 188 mln zł. To historycznie najlepszy wyniki budżetu miasta Bydgoszczy. Jest to efekt oczywiście sytuacji gospodarczej w kraju, rozwiązań stabilizujących, tarcz antyinflacyjnych i przekazaniu 82 mln zł w końcówce roku tytułem uzupełnienia subwencji. W budżecie z 2021 zostało ponad 200 mln zł do wykorzystania w 2022 roku - powiedział Jarosław Wenderlich, zaznaczając, że za I kwartał miasto ma 114 mln zł nadwyżki budżetowej, bieżąca nadwyżka to 117 mln zł, a w skali roku nadwyżka operacyjna jest planowana na 12 mln zł.
Wystąpienie Wenderlicha spowodowało wyraźne wzburzenie u prezydenta Bruskiego i Piotra Tomaszewskiego, skarbnika Bydgoszczy
Bruski skomentował słowa Wenderlich: - Pan dwa razy pochwalił się kwotą subwencji 83 mln zł raz w 21 i drugi raz, tą samą, w 2022 roku. To manipulacja.
- Jak można takie rzeczy wygadywać?! – komentował słowa szefa klubu radnych PiS zdenerwowany Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta. - Nie stać was na to, żeby uczciwie powiedzieć, pomyliśmy się? Pan reprezentuje rząd, który ma w budżecie inflację 3 procent, jak za chwilę będzie 15 procent? Przyzwoici ludzie chowają się pod ziemię w takiej sytuacji.