Plany wybudowania nowego mostu w Fordonie. Komentarze internautów

Obecny Most Fordoński im. Rudolfa Modrzejewskiego w Bydgoszczy został oddany do użytku w 1956 roku. O tym, co obecnie dzieje się w temacie wybudowania drugiego mostu przez Wisłę w Fordonie pisaliśmy 19 stycznia. Przypomnijmy: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że w przygotowaniu jest plan inwestycji. 28 listopada i 5 grudnia 2023 roku odbyły się spotkania na ten temat z udziałem GDDKiA, wiceprezydenta Bydgoszczy Mirosława Kozłowicza, przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz PKP.

- Na podstawie mocno przybliżonych szacunków określono tylko koszty budowy przeprawy tymczasowej i zestawiono je z budową całkowicie nowego mostu - relacjonowała przebieg rozmów Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa prezydenta Bydgoszczy.

Dla władz Bydgoszczy ważne jest skoordynowanie zadań realizowanych przez GDDKiA i miasto (planowana przebudowa skrzyżowania ul. Fordońskiej, Bydgoskiej i Ametystowej uwzględniająca m.in. dobudowanie infrastruktury rowerowej). Miasto zaproponowało zlecenie opracowania Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego wraz z Programem Funkcjonalno-Użytkowym dla kilku wariantów przebudowy lub budowy nowego mostu. Miasto chce też, aby projektowanie planowanych inwestycji wzdłuż drogi krajowej nr 80 było poddane konsultacjom wśród mieszkańców.

Na początku stycznia br. marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki zapowiedział, że samorząd województwa ma w planach wypracowanie nowego przebiegu drogi krajowej nr 80 między Toruniem i Bydgoszczą, która powinna być dwupasmowa. Poprzez węzeł Czarnowo byłaby spięta z mostem przez Wisłę w Solcu Kujawskim, a dalej z drugim mostem w Fordonie. - Drugi most w Fordonie trzeba wybudować - stwierdził Piotr Całbecki.

Oto niektóre komentarze naszych Czytelników w tej sprawie:

• Czy ktoś jest w stanie to sobie wyobrazić? Krótkiego mostku przez Brdę przez ponad 2 lata nie potrafią zrobić, a blisko kilometrowy przez Wisłę? Z taką technologią, jakością pracowników i złodziejskimi przetargami to chyba 50 lat by to zajęło.
• W Toruniu wybudowali chyba w 3 lata...
• Do budowy mostu potrzeba dużo pieniędzy. To po pierwsze, ale w przypadku Bydgoszczy trzeba by pogonić wszelkiego rodzaju decydentów i architektów o specjalności "druciarstwo garażowe", bo są gotowi wspólnie i w porozumieniu zaprojektować i postawić jakiegoś gniota bez chodnika dla pieszych i drogi dla rowerów, tak jak przy dworcu PKS, z przydatnością do użycia na 5-10 lat.
• Most powinien mieć taką przepustowość, aby każdy, mógł przejechać. Jak ma przejechać karetka, gdy most o dwóch pasach ruchu (po jednym w każdą stronę) będzie zablokowany? Most ma służyć ludziom.
• Problemem nie jest przepustowość mostu tylko liczba samochodów, których jest zdecydowanie za dużo. Trzeba zredukować liczbę samochodów, więcej osób powinno korzystać z transportu publicznego, a ten musi być na tyle dobrze zorganizowany, aby kierowcy chcieli z niego korzystać.
• Miasta były projektowane, jak był 1% ruchu, który jest teraz. To nie samochody są problemem, a brak infrastruktury przystosowanej do dzisiejszych czasów.
• Liczba samochodów na tym moście w 90% wynika z braku dobrze zorganizowanego transportu publicznego w tych okolicach.
• Realnie problemy mieszkańców z dojazdami do szkoły, pracy, lekarza. Co mi z dobrze zorganizowanej komunikacji, skoro mam prawie 2 km do najbliższego przystanku?
• Podstawą powinien być transport zbiorowy. Czy nie lepiej byłoby mieszkańcom podjechać te 2 km na parking przy dworcu kolejowym i przesiąść się na pociąg kursujący co 30 minut? Takie rozwiązania funkcjonują w Szwajcarii, Austrii, Holandii - ludzie cenią to sobie. Miasta nie są z gumy i nie pomieszczą więcej samochodów. Gwarantuję, że gdyby ludzie z tamtej strony Wisły mieli alternatywę w postaci sprawnego transportu, to będą z niego korzystać. Niestety, teraz 5 par pociągów z Chełmży do Bydgoszczy nie zachęca do wyboru tego środka transportu.
• Transport publiczny został ograniczony odwrotnie proporcjonalnie do liczby osób, która tak licznie w ostatnich 30 latach osiedliła się za mostem. Żeby zrozumieć sytuację, wystarczy spojrzeć w statystyki, ile lat mają samochody osób potencjalnie przejeżdżających przez ten most. I są kupowane nie dla ozdoby, ale aby dojechać do pracy.
• Transport zbiorowy zdecydowanie, ale gdyby wszystko funkcjonowało i dałoby się wydostać ze wsi o każdej porze a nie 5 razy w ciągu dnia. Przepełnione autobusy PKS i zbyt rzadko kursująca kolej zmusza do posiadania auta. A to z kolei powoduje że most nie jest dostosowany do natężenia ruchu. Tak ogromne miasto jak Bydgoszcz ma most wlotowy od strony Torunia, Chełmna, Brodnicy po jednym pasie w każdą stronę? Spójrzmy na rozwinięty w tej kwestii Toruń. Kilka mostów, zdecydowanie szerszych. Są dostosowani do liczby pojazdów na drogach.
• A jak się ma wyrwa w asfalcie przed wyjazdem na most od strony Fordonu? Przeszło dwa tygodnie nie załatali. Ciekawe czy odszkodowania wypłacą za przebite opony.
• Dopiero jak się idzie pieszo, widać, że ten most potrzebuje pilnego remontu.
• Most jak najbardziej, ale w połączeniu z wybudowaniem nowej drogi przez Fordon do węzła na drodze S5. Inaczej to nie ma sensu. I jeszcze skrzyżowanie w Strzyżawie, które już dawno powinno być przebudowane. Przez Wisłę w tym miejscu przebiegają dwie drogi: krajowa i wojewódzka podlegająca pod marszałka. Tak samo dalej, obecna droga do S5 jest wojewódzka. Wspólnymi siłami nie powinno być problemu z budową zarówno mostu jak i drogi do S5.
• Jestem ciekaw jaki to paraliż wywoła. Może uruchomią w tym miejscu awaryjnie prom albo most pontonowy. Wszak Wisła ma dobry stan, zapewniający idealne kursowanie promu i nie tylko.
• Przed wyborami, kiedy pis-owcy tak się promowali odnośnie rewitalizacji Fordonu, zapytałem jednego z nich o czas budowy tego mostu. Odpowiedział mi, że jak wygrają, to na 2034 rok przewidują badania gruntu w miejscu, gdzie miałby powstać nowy most.
• Na rozmowach się skończy.
• Dobrze, że nie jeżdżę w tamtą stronę. To będzie dramat, skoro kawałek drogi w latach jest robiony.