Zobacz wideo: Otwarcie Centrum Obsługi Gotówki Poczty Polskiej w Bydgoszczy

Na początku października informowaliśmy, że mieszkańcy osiedli "Bohaterów" i "Przylesia" w Fordonie sprzeciwiali się planom likwidacji placu zabaw przy ul. Witeckiego 1. Obawiali się, że w miejsce placu, a także pobliskie tereny spacerowe mogą zostać przeznaczone na cele deweloperskie. Po interwencji mieszkańców, zapytaliśmy o to w Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Otrzymaliśmy odpowiedź, że teren nie zostanie zabetonowany. Spółdzielnia zapewniła też, że jest otwarta na dialog z mieszkańcami w sprawie odnowienia urządzeń na placu zabaw.
O tej sprawie pisaliśmy tutaj
Po naszej publikacji odbyły się dwa spotkania urzędników z mieszkańcami. Jak informuje FSM, 4 października ustalono, że plac zabaw pozostanie na razie w obecnej formie, a o jego ewentualnej rewitalizacji zadecydują kolejne spotkania, podczas których omówiony będzie zakres i koszty niezbędnych napraw.
Do drugiego spotkania doszło 18 października. Uczestnicząca w nim przedstawicielka grupy mieszkańców Magdalena Zamiatowska nie była zadowolona z przebiegu rozmów.
- Jako mieszkańcy jesteśmy gotowi ponosić koszty eksploatacji placu zabaw, więc chcemy dowiedzieć się, ile to dotychczas kosztowało. Nie przedstawiono nam jednak żadnych faktur ani innych dokumentów - mówi pani Magdalena.
Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa odpowiada, że przedstawiła zestawienie wymaganych prac, jakie należałoby wykonać wraz z ofertą zakupu nowych urządzeń, by plac zabaw spełniał dzisiejsze standardy. Jak podaje nam Magdalena Fiks - inspektor ds. public relations w FSM, odnowienie istniejącej infrastruktury to koszt około 23 tysięcy złotych. Jest to kwota nieuwzględniająca piaskownicy. - Ten element trzeba wymienić na nowy, z uwagi na brak części zamiennych (siedziska), natomiast zakup i montaż nowej to dodatkowy koszt około 7 tysięcy złotych, czyli całość szacuje się na około 30 tysięcy. Zakup nowych urządzeń to również koszt blisko 30 tysięcy złotych, jednak należy w tym wypadku doliczyć koszty likwidacji - wyjaśnia Magdalena Fiks. - Pracownicy FSM zaproponowali powołanie Samorządu Nieruchomości, który mógłby "współdecydować" w imieniu mieszkańców o ewentualnych planach dotyczących placu zabaw. Uczestnicy spotkania uzgodnili, że będą ze sobą w dalszym kontakcie - dodaje.