Zobacz wideo: Odkrywamy Bydgoszcz. Bartodzieje kiedyś i dziś:
Po naszych ostatnich publikacjach na temat uciążliwości zapachowych pochodzących z zakładu Remondis przy ul. Inwalidów, otrzymaliśmy od firmy dodatkowe wyjaśnienia. Remondis zapewnia, że działa w Bydgoszczy zgodnie z przepisami, w oparciu o decyzję Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego z 19 kwietnia 2017 r. z późniejszymi zmianami.
- Pozwolenie zintegrowane nie precyzuje, ani nie narzuca prowadzącemu instalację sposobu, w jaki należy zapewnić hermetyzację procesu przetwarzania odpadów. Brak hali, której wznoszenie rozpocznie się po uzyskaniu pozwolenia na budowę, nie oznacza automatycznie, że zakład nie spełnia określonych przepisów i konkluzji BAT - informuje Piotr Tokarski, rzecznik Remondis Polska.
Przypomnijmy, że zastosowanie standardów BAT (Najlepsze Dostępne Techniki) i modernizacja instalacji do przetwarzania odpadów mają przyczynić się do wyeliminowania uciążliwości zapachowych. Jak wcześniej pisaliśmy, Urząd Marszałkowski zamierzał skontrolować działalności spółki w zakresie sposobu gospodarowania odpadami oraz wywiązywania się z obowiązków nałożonych pozwoleniem zintegrowanym. Wyniki kontroli mają być znane w listopadzie.
Piotr Tokarski potwierdza, że zakład przy ul. Inwalidów zobowiązany jest do spełnienia warunków konkluzji BAT, ale wskazuje przy tym, iż decyzje instytucji unijnych w tej sprawie nie mają ani nakazowego, ani wyczerpującego charakteru. - Wybór środków i sposobu zależy do operatora instalacji - informuje rzecznik Remondis Polska.
- Podejmujemy wiele działań mających na celu ograniczenie uciążliwości zakładu dla otoczenia. Jednym z nich jest realizowany projekt inwestycyjny, który zakłada budowę hali i prowadzenie całego procesu zagospodarowania odpadów, począwszy od ich przyjęcia i rozładunku, w zamkniętych obiektach. Na tle innych tego typu instalacji w Polsce jest to daleko idące oraz kosztowne rozwiązanie. Spółka wdraża je przede wszystkim ze względu na oczekiwania społeczne, w celu zminimalizowania uciążliwości zapachowych - zapewnia Piotr Tokarski.
