Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcom bydgoskiego Siernieczka wciąż dokucza smród. Co na to Remondis?

Paweł Kaniak
Paweł Kaniak
W 2019 roku mieszkańcy osiedla Siernieczek wyszli na ulicę Fordońską w akcje desperacji i w proteście przeciwko smrodowi z Remondisu.
W 2019 roku mieszkańcy osiedla Siernieczek wyszli na ulicę Fordońską w akcje desperacji i w proteście przeciwko smrodowi z Remondisu. Dariusz Bloch / archiwum
"Piękna pogoda, niestety okna nie można otworzyć, wyjść na spacer, bo śmierdzi niemiłosiernie" - wpis takiej treści został właśnie zamieszczony na facebookowej grupie "STOP dla smrodu z Remondisu". Mieszkańcy wciąż zmagają się z problemem smrodu z okolic Remondisu.

Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

od 16 lat

- Smród z Remondisu pojawił się w 2013 r., tuż po uruchomieniu instalacji do mechaniczno - biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych. W przyszłym roku będzie to już 10 lat - przypomina Maciej Charczuk, który od kilku lat prowadzi stronę „STOP dla smrodu z Remondisu”. - Do dziś nikt nie wie jak smród wpływa na zdrowie mieszkańców, jednak nie ulega wątpliwości, że odory mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie człowieka. Długotrwałe narażenie na uciążliwość zapachową może wywołać depresję, znużenie, problemy oddechowe, bóle głowy, nudności, podrażnienie oczu i gardła - dodaje.

Okoliczni mieszkańcy czekają na rozpoczęcie inwestycji, która miałaby wreszcie rozwiązać ten problem. Chodzi o modernizację i hermetyzację instalacji do mechaniczno - biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych przy ul. Inwalidów. Modernizacja i hermetyzacja instalacji jest niezbędna w celu spełnienia przepisów dotyczących tzw. standardów BAT (Najlepsze Dostępne Techniki) oraz wyeliminowania uciążliwości zapachowych. Inwestycja już kilka miesięcy temu miała decyzję środowiskową oraz warunki zabudowy. Na ukończeniu był projekt budowlany. W połowie sierpnia firma Remondis złożyła wniosek o pozwolenie na budowę - z niewielkim opóźnieniem, ponieważ wcześniej padały deklaracje, że nastąpi to do końca lipca.

- Ze strony firmy zawsze pojawia się jakiś problem: a to z pandemią, a to podział działki czy zgoda strażaka. Wszystko ciągnie się zdecydowanie za długo! Firma zawsze używa sformułowań typu „mamy nadzieję”, „planujemy już niebawem”, „może uda się w tym roku” - denerwuje się Maciej Charczuk, który zastanawia się też, co w tej sprawie robią bydgoscy radni czy prezydent miasta.

O problem z Remondisem zapytaliśmy radnych z okręgu Bydgoszcz Wschód-Siernieczek, Bydgoszcz Bartodzieje.

- Staram się zawsze szybko reagować na wszelkie sygnały, ale przyznaję, że ostatnio nie miałem od mieszkańców żadnych nowych zgłoszeń w tym temacie - mówi Krystian Frelichowski (PiS). - Miasto nie ma wielu możliwości prawnych, żeby wymóc coś na Remondisie. Przypomnę, jaka była sytuacja z nieodbieraniem śmieci przez firmę Komunalnik. Miasto apelowało do mieszkańców, żeby zgłaszali brak odbioru, bo dopiero zebranie takiej oficjalnej dokumentacji mogło być podstawą do podjęcia działań - dodaje Krystian Frelichowski i obiecuje, że złoży do prezydenta Bydgoszczy interpelację w sprawie Remondisu.

Radny Jakub Mikołajczak (KO) dodaje, że to nie jest problem tylko Siernieczka.

- Smród czuć w Fordonie i na Bartodziejach, czego osobiście doświadczam jako mieszkaniec Bartodziejów. Pranie na balkonie przenika tym smrodem. Działaniem Urzędu Miasta Bydgoszczy jest szybkie wydanie pozwolenia na budowę, a reszta jest już po stronie firmy. To, że Remondis dotychczas tak długo zwlekał z tą inwestycją uważam za skandal - mówi Jakub Mikołajczak.

Radny Ireneusz Nitkiewicz (KO) zapewnia: - Rozumiemy i wspieramy mieszkańców, którym dokucza smród. Firma zobowiązała się do przeprowadzenia tej inwestycji, więc mam nadzieję, że to powstanie.

W lipcu na naszych łamach wypowiadał się Leszek Pieszczek, członek zarządu Remondis Bydgoszcz. - Na przełomie października i listopada rozpoczniemy prace rozbiórkowe, a następnie prace budowlane - obiecywał.

Zwróciliśmy się do Remondisu z pytaniami, na jakim etapie jest postępowanie w sprawie modernizacji instalacji do przetwarzania odpadów i kiedy ruszą prace. Rzecznik prasowy Remndis Polska Piotr Tokarski odpowiedział, że trwa procedura związana z uzyskaniem pozwolenia na budowę. - Postępowanie w tej sprawie prowadzi Urząd Miasta Bydgoszczy. Na razie nie otrzymaliśmy zapytań dotyczących złożonej w sierpniu dokumentacji. Równolegle, realizujemy działania związane z wyłonieniem wykonawcy inwestycji i przygotowujemy się do wbicia pierwszej łopaty. Chcemy jak najszybciej rozpocząć prace budowlane, a tym samym modernizację i hermetyzację instalacji. Przed nami ostatnia prosta. Zakładamy, że budowa ruszy w ciągu najbliższych miesięcy - informuje Piotr Tokarski.

- Jeśli firma do końca roku nie ruszy z budową, powinniśmy wszcząć protest (z różnymi formami nacisku), następnie przygotować wniosek o wstrzymanie działalności Remondisu w tym miejscu - stwierdza Maciej Charczuk.

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo